Krótka droga od kieliszka do sali sądowej. Tak karani są pijani kierowcy

Statystyki Sądu Rejonowego w Ostrołęce za rok 2024 pokazują, jak wymiar sprawiedliwości traktuje osoby prowadzące pojazdy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Z danych wynika, że zdecydowana większość oskarżonych została skazana, a recydywiści mogą spodziewać się znacznie surowszych kar. Jazda pod wpływem substancji psychoaktywnych nie pozostaje bez konsekwencji. Ale czy to wystarczające konsekwencje?

Statystyki nie pozostawiają złudzeń

W 2024 roku przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce stanęło 170 osób oskarżonych o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Aż 152 z nich zostało skazanych, co stanowi niemal 90% wszystkich oskarżonych.

Oskarżonych o prowadzenie pod wpływem było mniej, jak w dwóch ostatnich latach, kiedy to ta liczba przekraczała 200.

Struktura kar

Z analizy wyroków wynika, że sąd stosuje zróżnicowane kary wobec pijanych kierowców, uwzględniając indywidualne okoliczności każdej sprawy.

Spośród 152 skazanych za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, pięciu usłyszało kary pozbawienia wolności, z czego w trzech przypadkach wykonanie kary zostało warunkowo zawieszone. W trzech przypadkach wymiar kary wyniósł od 2 do 5 miesięcy pozbawienia wolności (z czego dwie kary były zawieszone), a w dwóch - od 6 miesięcy do roku (jedna z kar w zawieszeniu).

Znacznie częściej sąd orzekał karę ograniczenia wolności, która najczęściej przybiera formę prac społecznych. Taką karę wymierzono 29 razy - w 20 przypadkach do pół roku, a w 9 przypadkach od 6 do 12 miesięcy. W jednym przypadku zastosowano karę mieszaną, obejmującą do 3 miesięcy więzienia oraz ograniczenie wolności powyżej roku do 2 lat.

Zdecydowanie najpopularniejszą formą kary była samoistna grzywna, którą orzeczono aż w 117 przypadkach.

Warto odnotować, że nie wszystkie sprawy kończyły się skazaniem. W dwóch przypadkach postępowanie umorzono ze względu na śmierć oskarżonego, a dwóch oskarżonych zostało uniewinnionych. Dodatkowo, w 14 przypadkach sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania.

Recydywiści karani znacznie surowiej

Statystyki jednoznacznie pokazują, że osoby, które po raz kolejny zostały przyłapane na jeździe pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, mogą spodziewać się znacznie surowszych kar. W 2024 roku przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce stanęło 45 takich kierowców i wszyscy zostali skazani. Aż 42 z nich usłyszało wyroki pozbawienia wolności, z czego tylko 3 w zawieszeniu. Struktura kar przedstawiała się następująco:

• 3 osoby skazano na karę od 2 do 5 miesięcy więzienia
• 32 osoby usłyszały wyroki od 6 miesięcy do roku więzienia (3 w zawieszeniu)
• 6 osób skazano na karę od 1 do 2 lat więzienia
• 1 osobę skazano na karę powyżej 8 lat pozbawienia wolności

Tylko dwóm skazanym wymierzono karę ograniczenia wolności (od 6 miesięcy do roku), a grzywnę samoistną orzeczono wyłącznie w jednym przypadku.

Stanowczy sygnał dla społeczeństwa

Każdy kierowca musi mieć świadomość, że wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu to nie tylko ryzyko spowodowania wypadku, ale również niemal pewne konsekwencje prawne. Szczególnie niepokojąca jest liczba recydywistów, którzy mimo wcześniejszych kar, ponownie decydują się na jazdę pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Eksperci podkreślają, że efektywne przeciwdziałanie prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu wymaga nie tylko odpowiednich kar, ale również działań edukacyjnych i profilaktycznych. Niemniej jednak, dane z ostrołęckiego sądu pokazują, że wymiar sprawiedliwości realizuje swoją rolę w tym zakresie. Pytanie tylko, czy nie powinno zmienić się prawo, by pijanych kierowców karać surowiej?

Czy za jazdę pod wpływem alkoholu w każdym przypadku powinna być kara bezwzględnego więzienia? - zapytaliśmy naszych czytelników. 76,6 proc. naszych czytelników uznało, że tak. Odpowiedź "nie" zaznaczyło 23,4 proc. badanych.

Społeczne skutki jazdy pod wpływem

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających wiąże się nie tylko z konsekwencjami prawnymi. Każdego roku w Polsce dochodzi do setek wypadków drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, w których giną lub zostają ranni niewinni ludzie.

Oprócz kar wymierzanych przez sądy, nietrzeźwi kierowcy muszą liczyć się również z poważnymi konsekwencjami społecznymi i zawodowymi. Utrata prawa jazdy, problemy z ubezpieczeniem, a często również utrata pracy czy społecznego szacunku to tylko niektóre z nich.

Przytoczone statystyki z Sądu Rejonowego w Ostrołęce stanowią jasne ostrzeżenie dla wszystkich, którzy rozważają prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu - droga od kieliszka do sali sądowej jest krótsza, niż może się wydawać, a konsekwencje są nieuchronne. Nie warto marnować sobie życia - i innym też.