Kolejnym gościem cyklu "Afryka okiem podróżnika" był wicestarosta ostrołęcki Krzysztof Parzychowski. W Muzeum Kultury Kurpiowskiej opowiadał on o wyprawach do kraju, który jest nieoczywistym celem turystów - Etiopii.
Etiopia leży we wschodniej Afryce, to państwo dziesiąte pod względem wielkości w Afryce i wielkością 3,5 raza większe od Polski. W większości to państwo wyżynne, ma niewiele terenów uprawowych. W kraju jest około 80 grup etnicznych zróżnicowanych językowo i kulturowo, co doprowadza do licznych konfliktów. W bezpieczniejszych rejonach Etiopii rozwija się ruch turystyczny, gdyż jest to kraj bardzo ciekawy kulturowo.
To jeden z najbiedniejszych krajów świata, dotknięty głodem. Jest to spowodowane warunkami geograficznymi, suszami oraz konfliktami.
Podstawowym bogactwem Etiopii jest kawa. Ten kraj z tego słynie, o czym mogli przekonać się obecni na spotkaniu, gdyż za sprawą Krzysztofa Parzychowskiego mogli spróbować pysznej, etiopskiej kawy.
- Lubię podrożować, kilka państw na świecie zwiedziłem - mówił na spotkaniu wicestarosta ostrołęcki. - W Etiopii byłem dwukrotnie, w 2006 roku i w 2010 roku. Pierwszy raz trochę przez przypadek pojechałem, tak się złożyło, że mam znajomą dzienikarkę, która podróżuje, zwiedziła cały świat i zaproponowała mi właśnie Etiopię. Tak się zaczęła moja przygoda z Afryką.
Jeżeli tak sobie pomyślę o Etiopii, to rzeczy charakterystyczne to przede wszystkim kawa i czas. Dlaczego czas? Ludzie posługują się tam kalendarzem juliańskim, który jest cofnięty w stosunku do naszego o sześć czy siedem lat. Jeżeli ktoś chce się odmłodzić to zapraszam do Etiopii. Tam czasu nie liczy się też na doby, jest czas dzienny i czas nocny.
Wicestarosta Parzychowski opowiedział o swoich wspomnieniach z różnych etiopskich miejsc, na czele ze stolicą Addis Abeba.