Konkurs koła wędkarskiego „Narew”: Pochwal się złowioną rybą

Zarząd Koła „Narew” w Ostrołęce ogłosił coroczny konkurs dla swoich członków pod nazwą „Okazy wędkarskie”. Konkurs rozpoczął się 1 kwietnia i potrwa do do 30 listopada.  

Do konkursu można zgłaszać największe okazy złowionych ryb we wszystkich gatunkach dozwolonych do połowu zgodnie z regulaminem amatorskiego połowu ryb, z zachowaniem okresów i wymiarów ochronnych. Ryby zgłoszone w konkursie powinny być sfotografowane lub uwiecznione na innych nośnikach.

Przy fotografowaniu ryb należy zachować zasadę, aby złowiony okaz był pierwszoplanową postacią, wędkarz powinien być widoczny na drugim planie. Organizator preferuje zdjęcia z rybą w warunkach naturalnych (zdjęcia zrobione w łazienkach, kuchniach itp. będą odrzucane) Przy zgłoszeniu ryby należy podać świadków połowu, jeżeli tacy byli. Rybę należy zmierzyć od tzw. czubka pyska do końca najdłuższego promienia płetwy ogonowej. Podać imię, nazwisko łowcy,  gatunek ryby oraz czas i miejsce gdzie została złowiona.

Zgłoszenia z fotografią i wymiarem (w centymetrach) kierować należy na adres pzw.narew38@gmail.com.pl lub biura koła (sklep wędkarski Lin ul. Chopina 4) w dni powszednie w godz. 9.00-18.00, sobota w godz. 9.00-15.00

Organizatorzy zalecają  i chcą propagować akcję „złów i wypuść”, dlatego najchętniej będą popierać zasadę fotografowania, mierzenia i wypuszczania ryb do wody.

Przez cały sezon na stronie internetowej koła będą zamieszczane fotografie złowionych okazów wraz z autorami, będzie to swoista „lista rankingowa”, którą zakończy się 30 listopada. Po tym terminie komisja powołana przez Koło „Narew” wyłoni zwycięzców w poszczególnych gatunkach ryb. Zostaną oni uhonorowani nagrodami i dyplomami.

Jest już pierwszy okaz zgłoszony przez Zbigniewa Lisa do konkursu.

22 kwietnia udałem się wraz z kolegą Robertem na jeden z treningów spinningowych. W trakcie wyjazdów staram się wypróbować przynęty w różnych rodzajach łowisk. Tym razem łowiliśmy na zalewie PZW w Grodzisku na rzece Orz. Techniką bocznego troka w godzinach popołudniowych obławiałem okolice podwodnych zarośli gdy poczułem silne branie. Po delikatnym i długim holu (na żyłce 0,12) na brzegu wylądował piękny złoty lin. Po zmierzeniu okazało się, że ma 47 cm. Jest to mój rekord. Obok zdjęcie tej ryby zrobione małym aparatem kompaktowym Canon przez Roberta. Przynętą był mały paproch firmy Manns zakupiony w sklepie wędkarskim „Lin” przy ul Chopina 4 w Ostrołęce.