Komunikat końcowy Stora Enso w sprawie wycieku oleju do Narwi. Wciąż brakuje wielu odpowiedzi

Dziś Stora Enso wydała końcowy komunikat w sprawie wycieku oleju do Narwi. Lecz wciąż brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie, co działo się na terenie zakładu między godz. 22.30 a godziną 6 rano, kiedy to otrzymano pierwszą informację o plamie oleju w Narwi.

Jak wcześniej się dowiedzieliśmy awaria nastąpiła około godz. 22.30, natomiast pierwsze sygnały o plamie oleju na Narwi straż pożarna otrzymała o godz. 6.50 następnego dnia i bynajmniej informacja nie pochodziła z zakładu Stora Enso a od przypadkowego wędkarza. Zapytaliśmy rzecznika Stora Enso,  czemu natychmiast nie wezwano odpowiednich służb:

- na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, próbujemy ustalić jak to się stało, że systemy ludzkie i techniczne nie zadziałały na czas i dużo wcześniej - powiedziała nam rzecznik Stora Enso Maria Rochowicz.

Po tej rozmowie skontaktowaliśmy się z pracownikami Stora Enso, którzy pragną pozostać anonimowi. Twierdzą, iż na terenie zakładu około godz. 22.30 rozległy się syreny alarmowe. Czy był to pierwszy sygnał awarii? Jeżeli tak to czemu już wtedy nie wezwano odpowiednich służb? A może ktoś chciał ukryć wyciek?. Na te pytanie niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Oto treść komunikatu końcowego zakładu Stora Enso:

W związku z awarią systemu zasilania kotła elektrociepłowni, która miała miejsce 10 września br. pragniemy poinformować Państwa o bieżącym stanie sytuacji. Przede wszystkim informujemy, że rozmiary tej awarii były znacznie mniejsze niż wstępne szacunki, które podaliśmy do publicznej wiadomości. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji oleju jaki pozostał w instalacji wiemy, że wyciekło ok. 1,5m3 oleju, a nie jak szacowaliśmy wcześniej między 3-5 m3.

Dzięki sprawnym i skutecznym działaniom Państwowej Straży Pożarnej i wynajętego przez Stora Enso Poland pogotowia ekologicznego Sintac Polska olej został z rzeki zebrany. W dniu wczorajszym zostały sprawdzone także zakola Narwi. Rzekę patrolowały jednostki Państwowej Straży Pożarnej, służby WIOŚ oraz firma Sintac Polska. Nie stwierdzono pozostałości oleju na wodzie.

Kierownictwo Stora Enso Poland podjęło odpowiednie działania zabezpieczające przed powtórzeniem się podobnych zdarzeń w przyszłości.