W miniony weekend doszło do dwóch groźnie wyglądających kolizji. W jednej z akcji ratunkowych uczestniczył śmigłowiec LPR, który zabrał do szpitala poszkodowane z zdarzeniu dziecko.
Do obu zdarzeń doszło niemal w tym samym czasie , przy trudnych warunkach panujących na drogach w całym regionie. Do pierwszego z nich doszło na drodze ekspresowej S-8 w miejscowości Turzyn. Ze wstępnych ustaleń policjantów ruchu drogowego wynika, że kierowca volkswagena nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wpadł w poślizg. Następnie 30 - letni mężczyzna stracił panowanie nad autem i uderzył w zaparkowanego na poboczu chryslera, który wcześniej uległ awarii. Ruch w stronę stolicy Podlasia przez kilka godzin odbywała się jednym pasem.
Lotniczym pogotowiem ratunkowym do szpitala została przetransportowana 9 - letnia pasażerka jednego z uczestniczących w zdarzeniu samochodów. Na szczęście po specjalistycznych badaniach okazało się, że dziecku nic się nie stało.
Do kolejnej groźnej kolizji doszło na skrzyżowaniu ul. Białostockiej i ul. Bohaterów AK w Wyszkowie. Również i w tym przypadku niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych było przyczyną uderzenia mercedesa w peugeota, który następnie wypadł z drogi i uszkodził przydrożny krzyż. Także i tym razem obyło się na strachu i zniszczonych autach. Kierowcy obydwu zdarzeń byli trzeźwi.
Do obu tych zdarzeń doszło w piątek, 15 stycznia.