Kandydat na prezydenta Ostrołęki Jakub Frydryk z ruchu Bezpartyjne Miasto odbył szereg spotkań z ostrołęckimi kolejarzami. O tym, jak przebiegały rozmowy i do czego prowadziły, rozmawialiśmy z Anną Perkowską - jedną z uczestniczek rozmów. Okazuje się, że kolejarze mocno trzymają kciuki za Jakuba Frydryka w nadchodzących wyborach.
Podczas spotkań, jakie z kolejarzami odbył kandydat na prezydenta Jakub Frydryk, wyszło na jaw, że praca na kolei nie jest wcale usłana różami i wiąże się z dużymi wyrzeczeniami, szczególnie w Ostrołęce.
- Kolejarzy jest dużo w Ostrołęce, ale my nie pracujemy na miejscu. My musimy dojeżdżać do pracy, dojeżdżamy do Tłuszcza w godzinę i dwadzieścia minut. To jest bardzo długo, dojechać w tę i z powrotem i jeszcze poczekać na rozpoczęcie służby, poczekać po zakończeniu służby... My dokładamy około 60 godzin miesięcznie do normy pracy, także my walczymy o czas dla naszych rodzin, bo żyjemy na walizkach. Stacja Ostrołęka jest trochę na uboczu i przez te wszystkie przemiany, jakie dokonały się na kolei w Ostrołęce, jest to temat zupełnie zapomniany - podkreśla Anna Perkowska, zastępca przewodniczącego NSZZ Maszynistów Rzeczypospolitej.
Okazuje się także, że kolejarze są zawiedzeni współpracą z ratuszem, dlatego podjęli rozmowy z kandydatem na urząd prezydenta miasta.
- Prawie całe środowisko kolejowe jest bardzo rozczarowane współpracą, jaka miała miejsce na linii Urząd Miasta - kolejarze. Wielokrotnie chodziliśmy do urzędu po pomoc. Chodziło o drobiazgi, na przykład o napisanie pisma do Kolei Mazowieckich, żeby jakieś bezpośrednie połączenie do Warszawy przywołać i nawet tego nie byli w stanie dla nas zrobić - przyznaje Perkowska.
Przedstawicielka kolejarzy przyznaje także, że zostali oni dobrze potraktowani przez Jakuba Frydryka, przez co wiążą nadzieję na owocną współpracę w przyszłości.
- Jesteśmy rozczarowani tym, co było do tej pory, a z drugiej strony mamy dużą nadzieję i dużo sobie obiecujemy po tym, że jak pan Jakub Frydryk wygra wybory to ta współpraca będzie dużo lepsza. Bo tak naprawdę bez wsparcia Urzędu Miasta nie jesteśmy w stanie nic zdziałać. To wsparcie jest bardzo potrzebne i bardzo liczymy na pana Jakuba i trzymamy za niego kciuki. Mieliśmy cztery spotkania, w bardzo miłej atmosferze. Po tych spotkaniach mamy duże nadzieje, które rozbudził w nas pan Jakub. Na podstawie tych spotkań i ustaleń tak dużo sobie obiecujemy - kończy.
O tym, że jedno ze spotkań miało miejsce wczoraj informowaliśmy w naszym serwisie. Ze strony kolejarzy udział w spotkaniach wzięli przewodniczący NSZZ Maszynistów Rzeczypospolitej Polskiej Ryszard Lewicki, zastępcy przewodniczącego Roman Drężek i Anna Perkowska, kierownicy pociągu z Kolei Mazowieckich oraz jedna z przedstawicielek PKP PLK.
- Bardzo dziękuję kolejarzom za miłe przyjęcie, chęć rozmowy i dużo pozytywnych wniosków. Jestem pewny, że przy ich wsparciu uda nam się dokonać pozytywnych zmian. Tak jak dziś zapewniłem, nie zapomnę o kolei i kolejarzach. Są oni ważną częścią miasta i wpisują się w jego bogatą tradycję - podsumował Jakub Frydryk.
Kolejarze mówią: "Jesteśmy rozczarowani". Liczą na wyborczy sukces Jakuba Frydryka
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |