Kobieta tkwiła w bagnie przez kilka godzin. Policjanci uratowali ją w ostatniej chwili... (WIDEO)

Około godz. 1 w nocy mieszkaniec Łęgu Starościńskiego (gm. Lelis) usłyszał krzyki kobiety wzywającej pomocy, które dochodziły z okolic bagnistego terenu starorzecza Narwi. Zaniepokojony odgłosami powiadomił o wszystkim policję.

Na miejsce niezwłocznie wysłano patrol policji. Po przybyciu policjantów nadal było słychać krzyki. Niestety, był bardzo ciemno, co znacznie utrudniało poszukiwania. Dodatkowym utrudnieniem był bagnisty teren. Mimo tego w ciągu kilku minut zlokalizowano wzywającą pomocy.

- Sytuacja była tragiczna. Kobieta znajdowała się 30 metrów od brzegu zanurzona w bagnie po szyję. Widoczna była jedynie głowa. Głos wzywający pomocy zdecydowanie słabł. Policjanci nie czekali na łódź, liczyła się każda sekunda. Wskoczyli do wody nie zważając na zagrożenie własnego życia. Mimo wielkiego mułu i tataraków udało się dotrzeć do potrzebującej i wydostać ją na brzeg. Żeby zapobiec wyziębieniu, policjanci okryli kobietę własnymi mundurami. Na miejsce wysłano pogotowie - relacjonuje zdarzenie Sylwester Marczak z KMP w Ostrołęce.

Biorąc pod uwagę ciężki teren, policjanci nie czekając na przyjazd ambulansu, wspólnie ze zgłaszającym przenieśli kobietę około 600 metrów do radiowozu, a następnie udali się do Ostrołęki. W Łęgu Przedmiejskim przekazano wyczerpaną ale przytomną kobietę załodze pogotowia.

Wstępnie ustalono, że kobieta zagubiła się w lesie, gdy zaczęło się ściemniać wpadła do wody, z której nie mogła się wydostać. Przebywała w niej kilka godzin.

Ciekawostką jest, że mężczyzna, który powiadomił policję, a następnie pomagał funkcjonariuszom w akcji ratunkowej, w przyszłym tygodniu będzie składał podanie o pracę w ostrołęckiej policji. 23-letni Konrad Gorczyca jest mieszkańcem Łęgu Starościńskiego.

Więcej wydarzeń kryminalnych znajdziesz w dziale policyjnym