Zastrzelili klępę, trafili za to do aresztu. Kłusownicy wpadli w ręce policji dzięki zgłoszeniu od świadka zdarzenia. Mogą trafić za kratki nawet na 5 lat.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie jednego z kompleksów leśnych w powiecie ostrołęckim. Przypadkowa osoba zauważyłą jak trzech mężczyzn zastrzeliło samicę łosia. Zabite zwierzę próbowali wywieźć z lasu. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku.
Przy mężczyznach znaleziono tuszę samicy łosia, na którą obowiązuje zakaz polowania. Na miejsce wezwano lekarza weterynarii, który zabezpieczył z tuszy zwierzęcia pocisk do dalszych badań porównawczych. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej wartość skłusowanego zwierzęcia oszacowano na kwotę 14000 złotych. Mężczyźni w wieku od 34 do 63 lat zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W trakcie dalszych czynności okazało się, że dwóch z zatrzymanych kłusowników jest myśliwymi. Jednak polowali oni nie w swoim obwodzie łowieckim. Ponadto nie posiadali indywidualnych zezwoleń na polowanie w tym terenie. W miejscu ich zamieszkania policjanci zabezpieczyli 5 jednostek broni myśliwskiej oraz dużą ilość amunicji. U jednego z mężczyzn znaleziono amunicję, na którą nie posiadał zezwolenia.
Dalsze czynności procesowe w tej sprawie przejęli funkcjonariusze z ostrołęckiego Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją. Zebrali oni materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutów z ustawy prawo łowieckie dotyczących polowania w okresie ochronnym bez uprawnień do polowania. Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jeden z nich usłyszał zarzut dotyczący nielegalnego posiadania amunicji.