Jedno kliknięcie w fałszywy link może spowodować utratę oszczędności! Tak było w przypadku 18 - letniej mieszkanki powiatu ostrołęckiego, która chciała w internecie sprzedać bluzkę za 15 złotych. Ostatecznie kosztowało ją to... aż 1700 złotych. W sieci, tak jak w życiu, powinniśmy stosować zasadę ograniczonego zaufania.
18-latka kliknęła w nadesłany jej link, a następnie wpisała hasła do swojego konta na stronie łudząco podobnej do strony jej banku. Link przesłany za pomocą popularnego komunikatora miał jej posłużyć do otrzymania pieniędzy za sprzedany towar. Ale okazało się, że to z jej konta zniknęło 1700 złotych.
- Pamiętajmy, że jeśli ktokolwiek wymaga podania danych karty płatniczej lub danych służących do logowania do bankowości, oznacza to najprawdopodobniej próbę oszustwa. Nigdy nie przekazuj i nie przepisuj takich danych na stronie otrzymanej w linku przez e-mail/komunikator/SMS - wskazuje kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.