Na drodze krajowej nr 53 w Rozogach doszło wczoraj do nietypowego zatrzymania. Kierowca przekroczył prędkość, więc został ukarany, ale przy okazji wyszła na jaw też informacja, że w ogóle nie powinien prowadzić, gdyż prawo jazdy stracił za jazdę pod wpływem alkoholu. To, że usiadł za kółkiem, tłumaczył... brakiem chęci żony.
Szczycieńscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali wczoraj w Rozogach do kontroli drogowej opla, którego kierowca jechał z prędkością większą niż dopuszczalne w obszarze zabudowanym 50 km/h. Jak się okazało, policyjna interwencja nie ograniczyła się jedynie do ujawnienia tego wykroczenia. Policjanci sprawdzili 58-letniego kierowcę w bazie danych, gdzie była informacja, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za popełnione wcześniej przestępstwo jazdy pod wpływem alkoholu. Tym razem 58-latek był trzeźwy, co nie upoważniało go do złamania sądowego zakazu. Tym bardziej, że żona będąca pasażerką auta posiada prawo jazdy. Małżeństwo tłumaczyło się, że jadą z daleka i żona nie lubi kierować na długich trasach.
Za lekkomyślne podejście do przepisów ruchu drogowego i zasad bezpieczeństwa, 58-latek odpowie przed sądem.
Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kierował "bo żona nie chciała". To nie skończyło się dobrze
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |