Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik w nietypowy sposób wsparł w kampanii wyborczej kandydata Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego - Pawła Wojtunika. Na oficjalnym profilu miasta pojawiło się zdjęcie obu panów i nie zabrakło adnotacji o starcie Wojtunika do Parlamentu Europejskiego. Wojtunik to jeden z niechlubnych bohaterów tzw. afery podsłuchowej za czasów rządów PO-PSL.
"Podczas spotkania poruszone zostały kwestie odnośnie funkcjonowania miasta Ostrołęki. Wizyta została przeprowadzona w bardzo przyjaznej atmosferze" - czytamy na oficjalnym profilu miasta Ostrołęki. Jak widać, "funkcjonowanie miasta" omawiane jest nie tylko w kręgu urzędników z ratusza, ale także osób z pierwszych stron gazet i to niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Dalej czas na reklamę: "Paweł Wojtunik, pochodzący z Białobrzegów jest kandydatem Koalicji Europejskiej wyborach do Parlamentu Europejskiego". Taki wpis ewidentnie uznać można za promocję kandydata. Nie na prywatnym koncie, a na OFICJALNYM profilu miejskim.
Kto zasłużył sobie na promocję na profilu miejskim na Facebooku? Paweł Wojtunik to szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2009-2015, czyli w czasach rządów PO-PSL. Był też bohaterem słynnej afery podsłuchowej w lokalu "Sowa i Przyjaciele". Z nagranej rozmowy z Elżbietą Bieńkowską wynikało, że zdaniem Wojtunika spalenie budki pod rosyjską ambasadą podczas Marszu Niepodległości mogło być działaniem celowym i zaplanowanym przez ówczesnego szefa MSWiA Bartłomieja Sienkiewicza. Jak informuje Telewizja Republika, jeszcze w 2015 roku prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie.
W podsłuchanej rozmowie można także usłyszeć, jakie zdanie Wojtunik miał o parlamentarzystach. O Janie Burym z PSL mówił wprost - "skur..el". Podczas tej samej rozmowy padły także hitowe stwierdzenia, że "za 6 tysięcy złotych pracuje złodziej albo idiota" (to kwestia Bieńkowskiej), a Wojtunik próbował lobbować w kwestii zwiększenia budżetu CBA, w dodatku oferował Bieńkowskiej pobyt w byłym prezydenckim ośrodku w Lucieniu za promocyjną cenę... 10 zł za dobę.
Cały zapis rozmowy poniżej:
Afera podsłuchowa wybuchła 14 czerwca 2014 po publikacji w tygodniku „Wprost” stenogramów z podsłuchanych rozmów polityków. Nagrań dokonywano od lipca 2013 do czerwca 2014 w kilku warszawskich restauracjach, a wśród kilkudziesięciu podsłuchiwanych byli m.in. urzędujący i byli ministrowie, przedsiębiorcy oraz prezesi NBP i NIK. Afera w dużym stopniu przyczyniła się do klęski wyborczej Platformy Obywatelskiej w 2015 roku.
Kampania wyborcza na stronie miasta. Prezydent Kulik promuje "bohatera" afery podsłuchowej
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |