Zespół Szkół Zawodowych nr 2 im. 5 Pułku Ułanów Zasławskich świętuje swoje 60-lecie. Podczas uroczystej akademii nie brakowało wzruszających momentów. Była to okazja do wspomnień i życzeń dla zasłużonej ostrołęckiej placówki.
Uroczystości 60-lecia ZSZ 2 rozpoczęły się w kościele pw. św. Wojciecha uroczystą mszą świętą celebrowaną przez biskupa łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego - absolwenta tej szkoły, który ukończył w ZSZ 2 technikum mechaniczne o specjalności obróbka skrawaniem. Po mszy świętej odbyła się uroczysta akademia w murach szkoły, którą uświetnił występ ukraińskiej młodzieży.
Dyrektor szkoły Alina Bałdyga przypomniała historię ZSZ nr 2. - 60 lat istnienia to okres ciągłego rozwoju szkoły - podkreśliła. Historia ZSZ nr 2 w Ostrołęce związana jest z rozwijającym się przemysłem w Ostrołęce. W latach 60. szkoła rozbudowywała się, otwierane były kolejne kierunki kształcenia. Przybywało uczniów.
- Szkoła była największa w mieście. Rokiem kulminacyjnym był rok 1975/76, gdzie w tej szkole kształcono w 70 oddziałach, 2565 uczniów w 35 specjalnościach - podkreśliła dyrektor szkoły. Wskazała również, że w szkole przez pewien czas funkcjonowało pomaturalne studium medyczne, w którym kształcone były pielęgniarki i położne.
Dyrektor Alina Bałdyga, odnosząc się już do teraźniejszości, mówiła:
Staramy się kształcić jak najlepiej, żeby przygotować ludzi, do tego, co ich czeka po ukończeniu kolejnego etapu edukacyjnego, czyli egzaminów maturalnych, ale też do egzaminów zawodowych. Staramy się przygotować ich do dorosłego życia, bo opuszczają te mury, jako dorośli ludzie.
Przy okazji 60-lecia szkoły, mały jubileusz mogły świętować klasy wojskowe, bo zostały utworzone 10 lat temu. Stąd również obecność przedstawicieli Wojska Polskiego, którzy dołączyli do długiej listy życzeń dla szkoły.
Długa lista życzeń i wzruszających wspomnień
Chętnych do złożenia życzeń nie brakowało, kolejka była naprawdę długa...
- Chciałbym podziękować za tą rodzinę, bo państwo jesteście rodziną. Mamy tu absolwentów, którzy dziś są w różnych miejscach, a kolejni absolwenci będą również podnosić prestiż tej szkoły, w co wierzę. Wielkie słowa uznania dla poprzednich dyrektorów i obecnej dyrekcji - powiedział Marcin Grabowski, dyrektor ostrołęckiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Ostrołęce.
Życzenia złożyli również przedstawiciele samorządu (Ostrołęki i Powiatu Ostrołęckiego) czy kuratorium. Wiceprezydent Ostrołęki Anna Gocłowska podkreśliła, że ze szkołą w różnych relacjach współpracowała połowę jubileuszu, a do ZSZ 2 uczęszczał jej mąż.
- Zapytałam go, kogo by wspomniał, a on bez namysłu mówi: Stanisława Guzego. To jego dyrektor z czasów, kiedy on tutaj się uczył. I mówi: wiesz, to był człowiek, który posiadał taki niezwykły dar ryzykowania kariery dla wartości, którym trzeba służyć, które są ważne. Wspominał sytuację, gdy dyrektor wypuścił młodzież na pielgrzymkę na Jasną Górę, a później ponosił konsekwencje. A tę decyzję podjął świadomie - powiedziała wiceprezydent, a uczestnicy uroczystości nagrodzili tę wypowiedź brawami.
Prezes Zrzeszenia Przewoźników Drogowych Mirosław Szczepankowski przypomniał z kolei klasowy zjazd z okazji 40-lecia ukończenia szkoły. Ze zjazdu powstało opracowanie, jako wspomnienie o szkole - i to opracowanie trafiło do szkolnego archiwum jako prezent na 60-lecie.
Magdalena Kielewicz-Kaczyńska wspominała wizytę śp. Ryszarda Kaczorowskiego - prezydenta RP na uchodźstwie, który w przeszłości odwiedził szkołę. Była to jedna z bardziej poruszających wizyt w murach tej placówki.
- Należy wspomnieć Henryka Maćkowiaka, wychowawcę mojej klasy, którzy obdarzał nas ogromną odpowiedzialnością. Pamiętam, że pomagałem jako gospodarz klasy wypisywać mu dziennik. Ja ten dziennik miałem w szafce w internacie przez cały weekend, w zasadzie w każdy. Ale zaufanie było tak duże, że koledzy mogli co najwyżej pooglądać oceny. Chciałem także wspomnieć pana Edwarda Chojnackiego. Wzór do naśladowania. Jeśli ktoś z moich kolegów nie miał dobrego wzorca w domu, to mógł sobie na pana Edwarda popatrzeć, bo to był taki wzór ojca. Nazywaliśmy go zresztą "wujek" - mówił ze wzruszeniem Aleksander Zawalich z Solidarności. Jak dodał, dziś po 39 latach od ukończenia szkoły po raz pierwszy zobaczył swojego kolegę Jarka Olszewskiego, a w zasadzie księdza Jarosława Olszewskiego. Zdradził, że z jego klasy wywodzi się jeszcze jeden ksiądz - misjonarz ks. Andrzej Akacki.
60 lat tradycji ZSZ 2. Wspomnienia odżyły
Jak powiedziano podczas życzeń, życie szkoły zaczyna się po "sześćdziesiątce", więc ZSZ 2 wypada życzyć kolejnych wielu udanych lat. Absolwenci, którzy spotkali się, często wiele lat po ukończeniu szkoły, wieczorem bawić się będą na balu. Obchody 60-lecia, organizowane z dużym rozmachem, sprawiły, że wspomnienia ze szkolnych lat odżyły na nowo.