"Miasto Ostrołęka traci wizerunkowo" - tak kwestię postawienia zarzutów prezydentowi Ostrołęki przez łomżyńską prokuraturę skomentował przewodniczący klubu radnych PiS Jerzy Grabowski. Jak dodał, rozstrzygnięcie w tej sprawie wyda niezależny sąd.
W czwartek 23 lipca prezydent Ostrołęki usłyszał zarzuty, jakie skierowała wobec niego Prokuratura Okręgowa w Łomży. Chodzi o jeden z przetargów, a w sprawie przewija się też postać Marka T., biznesmena, o którym wielokrotnie już pisaliśmy w naszym serwisie. Jak poinformowała prokuratura, podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Zarzucane przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nieprawidłowości przy przetargu? Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik usłyszał zarzuty!
O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy Jerzego Grabowskiego - przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w ostrołęckiej radzie miasta.
To są poważne zarzuty prokuratorskie, ale o dalszym toku sprawy, o winie czy karze, zdecyduje niezależny sąd. Trzeba też powiedzieć, że wizerunkowo, najpierw na sprawie pana wiceprezydenta, teraz pana prezydenta, traci Miasto Ostrołęka i samorząd miasta
- powiedział nam.