Ostrołęcka kolej ma się coraz lepiej, lecz do ideału jeszcze sporo brakuje. Małymi kroczkami wszystko zmierza jednak w dobrym kierunku, o czym przekonuje przewodniczący rady miasta Jerzy Grabowski. Kiedyś sam wiele lat pracował na kolei, teraz chciałby by ostrołęcki dworzec znów tętnił życiem.
Jerzy Grabowski dla ostrołęckiej kolei zrobił już wiele, m.in. jego staraniem przy dworcu stanęła zabytkowa lokomotywa, powstał obelisk poświęcony kolejarzom węzła ostrołęckiego, a w kasie biletowej prezentowane są pamiątki gromadzone przez lata przez przewodniczącego Rady Miasta. Najnowszy pomysł przewodniczącego to rozświetlenie neonów znajdujących się na budynku dworca. Ale to nie wszystko.
- Chciałbym, żeby plac dworcowy na Stacji przeszedł rewitalizację i by było to miejsce, do którego mogliby śmiało przyjść mieszkańcy miasta, nie tylko tego osiedla. To jednak wizja na przyszłość, podobnie jak remont samego budynku dworca. W tym momencie chcielibyśmy jednak skupić się nad rozszerzeniem oferty kolejowej o połączenia do innych miast niż Warszawa - mówi Jerzy Grabowski, wieloletni pracownik kolei, a obecnie przewodniczący ostrołęckiej rady miasta.
Doprowadzenie placu dworcowego do takiego porządku, by stał się on miejscem wypoczynku mieszkańców to z pewnością ciekawe, lecz trudne zadanie. Nie jest ono jednak niemożliwe przy wsparciu środków zewnętrznych. Być może kiedyś ten plan zostanie zrealizowany, lecz tak naprawdę rejon dworca ożywiłby oczywiście wzmożony ruch pociągów.
- Czas dojazdu do Warszawy skraca się, ale wciąż wynosi ponad 2 godziny. W planach jest, by w przyszłości z naszego miasta do stolicy dojechać w 1,5 godziny, ale najpierw czas na remont odcinka z Gierwat do Wyszkowa. Liczymy też na więcej bezpośrednich połączeń z Ostrołęki do Warszawy, a także na zmniejszenie ceny biletu, bo obecna cena 20 zł nie jest atrakcyjna. Na innych liniach również wygląda to coraz lepiej. Jedno z moich największych marzeń, czyli linia nr 35 do portu lotniczego w Szymanach, jest wpisane na listę inwestycji. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zostanie wykonana do 2022 roku. W ramach Rail Baltica remontowana jest także linia do Małkini przez Ostrów Mazowiecką, dlatego liczymy też na uruchomienie takiego połączenia. Rozmawiamy z samorządem województwa, a mamy w tym poparcie m.in. burmistrza Ostrowi Mazowieckiej - dodaje Grabowski.
Postulaty pasażerów dotyczące m.in. cen biletów oraz liczby połączeń - jak widać - są brane pod uwagę. Kolejne remonty przeprowadzane przez PKP zbliżają nas do odbudowania solidnej kolei na Kurpiach, jak to miało miejsce w XX wieku, kiedy to przez Ostrołękę przejeżdżały też pociągi pospieszne i dalekobieżne. Szybszy dojazd do Warszawy czy połączenie do Szczytna i Małkini zdecydowanie urozmaiciłoby kolejową mapę regionu. Mieszkańcy Ostrołęki liczą, że deklaracje zostaną zrealizowane i już wkrótce będziemy mogli pojechać pociągiem nie tylko w kierunku stolicy.
Jerzy Grabowski o rozwoju ostrołęckiej kolei
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |