Jarosław Kaczyński w Polsacie i TVP Info: "Chcę rozmawiać, ale nie chcę brać udziału w show"

Wybory parlamentarne 2011: Prezes PiS Jarosław Kaczyński wziął udział w debacie z dziennikarzami Dorotą Gawryluk i Andrzejem Godlewskim. Debatę można było oglądać w TVP Info oraz w Polsacie.

Debatę rozpoczęło pytanie o to, czy prezes PiS jest pewny swojej wygranej w nadchodzących wyborach i czy wie, kto ewentualnie będzie zasiadał w rządzie jeżeli wygra jego partia.

- Popełniałbym błąd, gdybym uznał, kto wygra, a kto przegra - mówił Kaczyński. I zaznaczył: - Wiemy, co zrobić, jeżeli wygramy. Nie ogarnie nas strach.

Były premier powiedział też, że w jego rządzie na pewno znalazłby się Zbigniew Ziobro, prawdopodobnie propozycję otrzymałby również Antoni Macierewicz. Dodał jednak, że w tym momencie nie chce wprowadzać do kampanii wyborczej elementu personalnego.

Koleją poruszoną w rozmowie sprawą było to, z kim Prawo i Sprawiedliwość mogłoby wejść w koalicję. Jarosław Kaczyński stwierdził, że najlepszym dla Polski rozwiązaniem byłby rząd jednopartyjny. Byłoby to najbardziej efektywne dla Polaków.

Następnie prezes PiS wyraził swoją opinię na temat sposobu prowadzenia polityki przez obecny rząd:

- Donald Tusk doszedł do wniosku, że zmiany są zbyt ryzykowne i lepiej stosować gry socjotechniczne, tzw. PR, wymyślać sobie tego przeciwnika i diabolizować go. Mówię tutaj o PiS, i że to jest metoda łatwa, prosta i przyjemna, i w ten sposób rządzić się da - mówił Kaczyński. - Donald Tusk powiewa białą flagą, wymyśla coraz to nowe preteksty, żeby go nie krytykowano. Ostatnio ogłosił, że nie można go krytykować z tego względu, że mamy prezydencję.

Mówiąc o polityce zagranicznej Kaczyński podkreślił, że polityka zagraniczna jego rządu "na pewno nie będzie prowadzona na Twitterze".

Opowiadając o swoich planach Jarosław Kaczyński podkreślał, że "Polacy zasługują na więcej". Rolnicy na dopłaty, dzieci na to by w szkołach być pod stałą opieką medyczną, studenci mają prawo do bezpłatnej edukacji, a młodzi ludzie powinni mieć wsparcie przy kupowaniu mieszkań. Zaznaczył, że ważne jest także, aby dzieci miały lżejsze plecaki, aby ustalona była maksymalna cena podręczników i aby Polacy mogli "bezpiecznie i szybko jeździć".

Podkreślał też, że Polska w miarę dobrze przeszła przez kryzys ze względu na decyzje rządu PiS.

Szef Prawa i Sprawiedliwości rozważyłby możliwość, aby ludzie najbogatsi sami się dodatkowo opodatkowali, co zaproponowano np. we Francji. Chce także przeprowadzić audyt tego, co w Polsce obecnie się dzieje. Zapowiedział też zmiany dotyczące KRUS.

Prezes PiS zadeklarował, że jest gotowy do poważnych rozmów i debat politycznych. Nie będzie jednak brał udział w show prowadzonym przez obecnego premiera.

- Chcę rozmawiać, ale nie chcę brać udziału w show. A zaproponowano show. Chcę rozmawiać, ale wtedy, kiedy media nie są stroną, a w Polsce w tej wojnie z PiS-em, przy tej diabolizacji PiS-u, media są stroną. Jesteśmy gotowi do debat ale na warunkach demokratycznych. Przyszedłem do państwa. ale w show nie mam zamiaru uczestniczyć - mówił.

PiS na razie czeka, aby Platforma Obywatelska opublikowała swój program. Wtedy, jak mówił Kaczyński, "będą podstawy do rozmów".

Jarosław Kaczyński powiedział też, że obecny rząd prowadzi politykę "białej flagi". Co, jego zdaniem, było wyraźnie widać w sprawie badania tragedii smoleńskiej.

- W moim przekonaniu raport Millera niczego nie wyjaśnił, ale pokazał, że biała flaga nieustannie nad kancelarią premiera powiewa. Powinniśmy odwołać się do organizacji międzynarodowych. My próbowaliśmy, ale słyszeliśmy bez przerwy, że musi poprosić rząd, a właściwie sprawę postawić, mamy tam przecież pewne uprawnienia - powiedział prezes PiS.


[źródło: Polsat / wPolityce.pl / oprac. jp]