Jarosław Kaczyński odwiedził Pułtusk

Pod Domem Polonii mówił o sprawach Polaków mieszkających za granicą, które są jego zdaniem zaniedbywane przez polski rząd.

- Jesteśmy tutaj dzisiaj między innymi dlatego, że mamy dziś w Sejmie debatę na temat polityki zagranicznej. Częścią naszej polityki zagranicznej są także relację z Polonią i z Polakami mieszkającymi za granicą – mówił Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem te relacje mają duże znaczenie dla Polski, a w tej chwili „nie układają się tak, jak powinny się układać”: - Mamy tu wiele mankamentów. Nie tak dawno temu środki na ten cel, którymi dysponował Senat, zostały przeniesione do MSZ. Nie przyniosło to żadnych pozytywnych rezultatów, sprawa została upolityczniona – uważa Prezesa PiS.

Według lidera opozycji brak jest dokumentu, który regulowałby współpracę pomiędzy Polonią i Polakami mieszkającymi za granicą, a ich Ojczyzną. Ważnym znakiem jest także to, jak mówi Prezes PiS, że do tej pory Radosław Sikorski nie spotkał się z nowym przewodniczącym stowarzyszenia Polonii z całego świata: - Krótko mówiąc, minister jest człowiekiem zaniechań i zmian, które są zmianami nietrafionymi – mówił o ministrze spraw zagranicznych Prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Lider opozycji mówił o sytuacji Polaków na Ukrainie i Białorusi, gdzie zostali oni w gruncie rzecz pozostawieni sami sobie. Jeszcze gorzej jest na Litwie, z którą Polska ma bardzo złe stosunki dyplomatyczne: - Za te fatalne stosunki płacą Polacy mieszkający na Litwie – mówił lider polskiej opozycji. Jego zdaniem nie ma żadnej równowagi pomiędzy traktowaniem Niemców w Polsce, a Polaków w Niemczech, bo w niektórych landach zdarzają się ograniczenia w nauczaniu języka polskiego czy zabiera się dzieci z polskich rodzin.

Prezes PiS negatywnie odniósł się do polityki rządu, która ogranicza przedstawicielstwa dyplomatyczne w wielu krajach, m. in. w Szwecji i we Francji: - Nie ma relacji pomiędzy polskim aparatem konsularnym a Polakami mieszkającymi za granicą – uważa Jarosław Kaczyński.  

- Jest naprawdę wiele wydarzeń, które każą patrzeć na ten element polityki zagranicznej w sposób krytyczny. Polonia nie jest elementem jakiegokolwiek zainteresowania – podkreślił lider Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem Polonia powinna iść szeroko do wyborów, żeby głośno opowiedzieć się przeciwko takiej polityce rządu.

Zdaniem prof. Zdzisława Krasnodębskiego – lidera listy PiS do Parlamentu Europejskiego w okręgu obejmującym Warszawę i powiaty okołowarszawskie, Polonia ma ogromny potencjał, bo ta grupa może służyć Polsce poprzez wpływ na społeczeństwo kraju, w którym mieszka: - Państwo polskie robi zbyt mało, aby zagwarantować możliwości zachowania tożsamości i zachowania naszego języka wśród Polaków mieszkających na zachodzie Europy – mówił prof. Zdzisław Krasnodębski.

- Decyzja o przekazaniu funduszy na Polonię z Senatu do MSZ jest złą decyzją. Przyjęto ją mimo sprzeciwu sejmowej Komisji Łączności z Polakami za granicą – mówiła poseł Małgorzata Gosiewska, kandydatka do PE z Mazowsza. Jej zdaniem najwięcej straciła na tym grupa Polaków mieszkających na Wschodzie.

Odniosła się ona także do sprawy zorganizowania roku Rosji w Polsce i roku Polski w Rosji, jej zdaniem jest to pomysł zupełnie nietrafiony i powinien zostać jak najszybciej odwołany.