Nawet po 10 godzin dziennie będą spędzały w szkolnych murach dzieci z najmłodszych klas w ostrołęckiej „dziesiątce”. Rodzice protestują – „Taki plan zajęć jest zbyt obciążający dla naszych dzieci. Gdzie w takim rytmie dnia czas na odpoczynek, zabawę czy dodatkowe pasje?”.
Za naszym pośrednictwem grupa rodziców najmłodszych uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 im. św. Jana Pawła II w Ostrołęce chce zwrócić dyrekcji placówki oraz władzom miasta uwagi do zbyt obciążającego ich dzieci planu zajęć. Zgodnie z przedstawionym planem lekcji uczniowie części klas 0 – III rozpoczynają zajęcia po godzinie 13:00 a kończyć je będą nawet po godzinie 17:00. Na rodzicach, którzy pracują w godzinach 8:00 – 16:00 wymusza to dostarczenie dzieci do szkolnej świetlicy już około 7:30. Oznacza to, że uczeń taki spędzał będzie każdego dnia po 10 godzin w szkolnych murach. „Gdzie tu czas na zabawę, odpoczynek, pasję? Kiedy nasze dzieci mają odrabiać lekcje?” - pytają oburzeni rodzice.
Z naszych ustaleń wynika, że podobne uwagi co do planów zajęć swoich pociech mają także rodzice uczniów w SP nr 1 i SP nr 6. O komentarz i ewentualne rozwiązanie przedstawionego problemu poprosiliśmy prezydenta oraz dyrekcję szkoły.
Poniżej treść wiadomości, którą otrzymaliśmy od rodziców uczniów SP 10.
„Szanowny Panie Prezydencie oraz Szanowna Dyrekcjo SP 10 w Ostrołęce
My jako Rodzice swoich pociech pytamy i wysuwamy publicznie pytanie - bo nie podoba nam się, że dzieci z klas 0 -III, a więc często również sześciolatki, kończą zajęcia o godz. 16 a nawet po, niektóre klasy z tych roczników zaczynają zajęcia po 13 a kończą grubo po 17.00. Jak wiemy obowiązują teraz przerwy 5 minutowe - w marcu ma to się zmienić na 10 a więc automatycznie ten czas się wydłuży co jest dla Nas jako Rodziców nie do pomyślenia.
Jak takie małe dzieci mają o tej porze myśleć i funkcjonować - nie mówiąc już o tym że za chwilę dojdą również prace domowe zadawane na zajęciach.
Po drugie, niestety będzie trzeba zrezygnować z dodatkowych zajęć poza lekcyjnych na które Dzieciaki do tej pory chętnie uczęszczały.... angielski, piłka, tańce itp... rozwijając swoje dodatkowe pasje i zainteresowania - przecież na to już nie będzie czasu.
Po 3 - jak Państwo sobie wyobrażacie że dzieci w klasach 0-3 mają spędzać w murach szkolnych ponad 10godzin dziennie ? Przecież my jako Rodzice pracujemy - mamy zawieźć je o 7.30 na świetlice po to żeby czekało do 12, 13 a nawet 14 na zajęcia które de fakto skończą się o 16 - 17.00. Przecież to jest nie do pomyślenia?! Czy ktoś kto układa plan - wziął to w ogóle pod uwagę ? Gdzie zdrowy rozsądek....
Kiedy dziecko ma usiąść do lekcji ? Po 10 godzinach pobytu w szkole? Przecież to wykracza poza wszystkie normy... Rano też nie da rady bo rano wyląduje na świetlicy. A gdzie w tym wszystkim czas wolny na zabawę, pasję ? - Czy to jest w ogóle zgodne z Prawem /Kodeksem Dziecka ?
Naszym zdanie Ci najmłodsi powinni uczęszczać w rannych godzinach - nie jesteśmy w stanie do południa zapewnić opieki pracując jak również dzieci nie są jeszcze na tyle samodzielne żeby same zostawały w domu i szły do szkoły.
Bardzo prosimy o odpowiedź w tej sprawie i znalezienie jakiegoś "normalniejszego rozwiązania" w przypadku ułożenia planu zajęć lekcyjnych.”
Do tematu wrócimy.