„Spółka Energa Elektrownie Ostrołęka od czterech lat nie wypłaca dywidendy akcjonariuszom, mimo iż osiąga w tym czasie znaczne zyski. Zyski te są jednak transferowane do spółki-matki, która już dywidendę swoim akcjonariuszom wypłaca.” - o interwencję w tej sprawie poprosili nas Czytelnicy, mniejszościowi akcjonariusze, obecni i emerytowani pracownicy ostrołęckiej elektrowni.
Od grupy naszych Czytelników, obecnych oraz emerytowanych pracowników Energa Elektrownie Ostrołęka otrzymaliśmy prośbę o interwencję w sprawie, ich zdaniem, niezgodnych z prawem działaniom spółki, która od kilku lat nie dzieli się z akcjonariuszami mniejszościowymi osiąganymi zyskami.
„Spółka Energa Elektrownie Ostrołęka od czterech lat nie wypłaca dywidendy akcjonariuszom, mimo iż osiąga w tym czasie znaczne zyski. Zyski te są jednak transferowane do spółki-matki (np. w formie opłat za korzystanie z logo i innych usług), która to już dywidendę swoim akcjonariuszom wypłaca, zaś w pozostałej części trafiają one na kapitał zakładowy.” - czytamy w prośbie o interwencję.
Dość liczna grupa pozbawionych zysku akcjonariuszy ostrołęckiej elektrowni próbuje dochodzić swoich praw składając indywidualne i grupowe wnioski i zażalenia do zarządu spółki w Ostrołęce oraz zarządu koncernu Energa w Gdańsku. W licznych pismach i wnioskach akcjonariusze powołują się na zapisy Kodeksu Spółek Handlowych oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego, które to jasno precyzują, że prawo do udziału w zysku rocznym jest jednym najważniejszych uprawnień akcjonariuszy, podlegającej ochronie prawnej.
Pominięci przy podziale zysków akcjonariusze ostrołęckiej elektrowni zarzucają zarządowi, że ten niezgodnie z zapisami KSH, transferuje zyski do spółki córki, która z kolei wypłaca dywidendy swoim akcjonariuszom. Pokrzywdzeni domagają się wypłat dywidendy za 2017 rok.
„Praktyka wieloletniego zatrzymywania zysku w spółce nie jest prawidłowa. Zgodnie z artykułem 347 § 1 k.s.h. „Akcjonariusze mają prawo do udziału w zysku”. Wprawdzie warunkiem realizacji tego uprawnienie jest stosowna uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy, ale decyzje akcjonariuszy nie są tu zupełnie swobodne. Muszą one uwzględniać fakt, że przyczyną dla której ktoś pozostaje zaangażowany w spółkę jest chęć osiągnięcia zysku, i że – jak wynika przytoczonego zapisu – wypłacanie tego zysku powinno być zasadą. W tej kwestii wielokrotnie wypowiedział się Sąd Najwyższy. W jego orzecznictwie można wyczytać np., że „prawo do udziału w zysku rocznym jest (…) jednym z trzech najważniejszych uprawnień udziałowych w spółce akcyjnej. Z tego względu prawo do dywidendy podlega swoistej ochronie prawnej przewidzianej art. 422 § 1 k.s.h. Pokrzywdzenie akcjonariusza zachodzi także wówczas, gdy uchwały walnego zgromadzenia prowadzą do przeinwestowania spółki, do transferowania zysku bądź majątku do innych spółek,w których pozostali akcjonariusze na mają akcji itp. Praktyka wskazuje przy tym, że typowym i częstym przypadkiem pokrzywdzenia akcjonariuszy mniejszościowych jest pozbawienie dywidendy lub jej uchwalenie w minimalnej wysokości.” - czytamy w zażaleniu złożonym przez pokrzywdzonych akcjonariuszy.
O komentarz w tej sprawie ponad miesiąc temu poprosiliśmy biuro prasowe koncernu Energa S.A. jednak do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zarząd spółki nie reaguje także na apele poszkodowanych akcjonariuszy, którzy wciąż nie otrzymali wypłat należnych im dywidend.
Do sprawy będziemy wracali.