"I znowu nam bohaterów tekstów w GW o elektrowni wyborczej w Ostrołęce zatrzymują" - tak wczorajsze działania CBA w naszym mieście skomentował Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej".
Centralne Biuro Antykorupcyjne działając wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Białymstoku zatrzymało wczoraj kilka osób, w tym byłego prezesa ostrołęckiej elektrowni Edwarda S. Przeszukano też dom i i mieszkanie jednego z posłów PiS. Sprawa może mieć związek m.in. z przyjmowaniem i wręczaniem korzyści majątkowych w zamian za ujawnianie informacji istotnych z punktu widzenia prowadzonych postępowań przetargowych przez PGE Dystrybucja S.A. Wciąż czekamy na komunikat białostockiej prokuratury. CBA nie komentuje sprawy, odsyłając właśnie do białostockich śledczych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zatrzymania i przeszukania! Duże akcje CBA, m.in. w Ostrołęce
CZYTAJ WIĘCEJ: TVN 24 o akcji CBA w Ostrołęce: "Zatrzymany Edward S. Przeszukany dom posła PiS"
I znowu nam bohaterów tekstów w GW o elektrowni wyborczej w Ostrołęce zatrzymują. Serce się kraje - napisał na Twitterze redaktor Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej", która wielokrotnie zajmowała się sprawą ostrołęckiej elektrowni.
I znowu nam bohaterów tekstów w GW o elektrowni wyborczej w Ostrołęce zatrzymują.
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) September 9, 2020
Serce się kraje. https://t.co/0tId3S5Hv7