Do groźnego wypadku z udziałem mieszkańca Ostrołęki doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na drodze krajowej nr 53. Pojazd, którym podróżował 69-latek i 40-latka doszczętnie spłonął.
W nocy z poniedziałku na wtorek (17/18.08.2020) na DK 53, na odcinku między miejscowościami Rozogi - Występ, kilka minut po godz. 1:00 w nocy poruszał się pojazd osobowy marki Hyundai Tucson, kierowany przez 69-letniego mieszkańca Ostrołęki. Podróżowała z nim jego 40-letnia znajoma.
Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu, gdzie pojazd uderzył w drzewo. Pojazd stanął w płomieniach. Na szczęście mężczyzna zdołał sam opuścić pojazd i chciał podjąć próbę ugaszenia płomieni, jednak nie mógł znaleźć gaśnicy. Na to zdarzenie drogowe najechała 25-letnia kobieta i 29-letni mężczyzna, którzy natychmiast przystąpili do udzielenia pomocy i wezwali na miejsce służby ratunkowe
- informuje policja ze Szczytna.
Z uwagi płomienie, które pojawiły się w rozbitym aucie, mieszkaniec gminy Szczytno przystąpił do wydostania z niego kobiety, która nie mogła wyjść o własnych siłach. Uczestnicy tego zdarzenia zostali zabrani do szpitala w celu udzielenia im dalszej pomocy, z uwagi na powstałe obrażenia. Kierujący tym pojazdem był trzeźwy i jak oświadczył nie wie jak mogło dojść do tego wypadku. Szczegóły będą ustalane w dalszym postępowaniu prowadzonym przez szczycieńskich policjantów.