Gospodarka odpadami to jedno z najważniejszych zadań samorządu. Jak ta kwestia rozwiązywana jest w Ostrołęce? Jak się okazuje, niełatwo o finansowe spięcie całego systemu - powodów takiej sytuacji jest kilka, m.in. migracja czy trudności w wyegzekwowaniu deklaracji mieszkańców.
Od blisko 11 miasto ma obowiązek organizacji odbioru odpadów komunalnych od wszystkich właścicieli nieruchomości na terenie Ostrołęki. System ten jest kontynuowany - PSZOK prowadzony jest przez OTBS, za odbiór i transport odpadów odpowiada OPK, natomiast przeterminowane i zużyte leki z pojemników w aptekach odbierały firmy z Bielska-Białej i Bydgoszczy.
Planowane inwestycje
Miasto planuje inwestycje związane z systemem gospodarki odpadami. W planach na najbliższe lata znalazły się m.in. modernizacja istniejącego PSZOK polegająca na jego rozbudowie. W PSZOK planowane jest utworzenie punktu wymiany rzeczy używanych, takich jak sprawny sprzęt elektryczny i elektroniczny, wózki, zabawki. Promocja tego miejsca ma wyeliminować część odpadów trafiających do instalacji przetwarzania. Planowany jest też zakup dwóch śmieciarek.
Ale warto podkreślić, że były to plany prezydenta Łukasza Kulika, a od 7 maja miastem rządził będzie Paweł Niewiadomski i może mieć on inne plany na tę sferę samorządu.
Gospodarka odpadami finansowo "na minusie"
Jak finansowo bilansuje się system gospodarowania odpadami? Właściciele nieruchomości ponoszą opłatę, która stanowi dochód samorządu, ale musi być przeznaczona na pokrycie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami. Jakie to koszty? Między innymi odbieranie i transport odpadów, utrzymanie PSZOK, wyposażenie w pojemniki do zbiórki odpadów, obsługa administracyjna całego systemu czy prowadzenie edukacji ekologicznej.
W 2023 roku dochody z systemu gospodarki odpadami wyniosły w Ostrołęce 11 998 375,38 zł. Do tego doszło 126 105,80 zł z poprzedniego roku budżetowego. Z kolei wydatki to 12 518 025,55 zł. Ostateczny wynik finansowy jest więc ujemny o 393 544,37 zł.
Jakie są tego powody? Miasto wskazuje na zmniejszającą się liczbę mieszkańców w deklaracjach, zmniejszenie liczby podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, wzrost kosztów odbioru i zagospodarowania śmieci oraz zaległości w opłatach.
Mało deklaracji i problem z segregacją
Na koniec 2023 r. w deklaracjach śmieciowych zadeklarowano 39 314 osób. Dlaczego tak mało? Podejrzewa się, że może być to związane z emigracją za granicę, migracją młodzieży studiującej, ale też... nierzetelności deklaracji. Miasto wskazuje więc potrzebę weryfikacji deklaracji i sprawdzenia, czy faktycznie taka liczba osób zamieszkuje daną nieruchomość. Takie działania mają być prowadzone na bieżąco. Inna sprawa, że nie ma obowiązku meldunkowego, co utrudnia wyegzekwowanie zgłoszenia mieszkańców, szczególnie w blokach.
Dodatkowo, analiza wykazała, że większość odbieranych śmieci od mieszkańców Ostrołęki to odpady zmieszane - niesegregowane. Stanowią one 58,62 proc. ogólnej masy odebranych śmieci. Największy odsetek niesegregowanych śmieci wytwarzany jest w zabudowie wielorodzinnej - aż 74,61 proc. zmieszanych odpadów pochodzi z bloków.