KRUS, który zatrudnia ostrołęckiego radnego PiS Michała Skowrońskiego, wystąpił do rady miasta z wnioskiem o zwolnienie wymienionego z pracy. Aby tak się stało, wyrazić zgodę musieli radni - ale ci stanęli za kolegą z rady i byli przeciw.
"W związku z wnioskiem złożonym przez KRUS o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z Michałem Skowrońskim, radnym miasta, komisja zdecydowała o inicjatywie uchwałodawczej dotyczącej odmowy wyrażenia zgody" - ogłoszono na sesji. Jak wskazano, na komisji odbyła się dyskusja dotycząca pracy radnego Skowrońskiego w KRUS.
- Na podstawie tych wyjaśnień podjęliśmy taką inicjatywę uchwałodawczą - powiedział radny Bartosz Śnieciński, przewodniczący Komisji Prawa i Współpracy z Samorządami Mieszkańców.
"Dyskusja była obszerna na komisji prawa, zabierałem głos i wielu radnych zabierało głos" - powiedział przewodniczący rady miasta Wojciech Zarzycki. Ale jeszcze na sesji radny Adam Kurpiewski pytał radnego Skowrońskiego: - Czy ma pan poczucie, że ta próba zwolnienia z pracy wynika z faktu wykonywania obowiązku radnego?
Skowroński: - Nie wstydzę się tego, mam poczucie, że jest to umotywowane mandatem. Do tej pory, gdy nie miałem mandatu radnego, takiej próby nie było. Problemy zaczęły się gdy zostałem radnym, konkretnej partii - PiS.
Utożsamiam to tylko i wyłącznie z tym. Przez ostatnie lata, gdy pracuję w KRUS, miałem kontrole i audyty, z wynikiem dobrym i bardzo dobrym. Ostatni audyt, dwa tygodnie temu za nowej władzy, wyszedł pozytywnie.
Wiceprzewodniczący rady miasta Stanisław Szatanek zwrócił uwagę na prawny aspekt decyzji i zwrócił uwagę, że do takiej decyzji trzeba podejść rozsądnie i merytorycznie. Przypomniał poprzednie takie uchwały, co ciekawe - dotyczące również radnych PiS. - Według mnie, nie obronimy pana Skowrońskiego przed rozwiązaniem stosunku pracy, a wystawimy sobie ocenę, że nie podchodzimy do tego poważnie (...) Mogę dać państwu gwarancję, że ta uchwała zostanie uchylona - stwierdził.
- Jeżeli pan uważa, że to nie jest sprawa polityczna, to słyszał pan słowa wiceministra Kołodziejczaka, który powiedział, że znajdzie pisowców w KRUSie i ich powyrzuca! - zwrócił uwagę Skowroński, odpowiadając Szatankowi.
Głos zabrały też koleżanki klubowe radnego Skowrońskiego - Magdalena Jaworowska i Ewa Żebrowska-Rosak - broniąc go i wskazując, że nie doszło w jego przypadku do żadnego przewinienia i nie powinno dojść do jego zwolnienia z pracy. Głos zabierało też wielu innych radnych, prezentując różnorodne stanowiska. To była najbardziej gorąca dyskusja tej nadzwyczajnej sesji...
Ostatecznie rada miasta podjęła uchwałę w sprawie odmowy wyrażenia zgody w sprawie rozwiązania stosunku pracy z radnym Michałem Skowrońskim. Uchwałę podjęto głosami 11 za, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się.