Wiceminister sportu i turystyki Arkadiusz Czartoryski, poseł ziemi ostrołęckiej, gościł w programie "Kampania #BezKitu" w TVN 24, gdzie odbyła się dość żywiołowa dyskusja dotycząca aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Wiceministra pytano, jak to jest być w rekordowo rozbudowanym rządzie.
Poseł Arkadiusz Czartoryski z Ostrołęki, wraz z innymi gośćmi, brał udział w programie "Kampania #BezKitu" w TVN 24. Goście programu wypowiedzieli się m.in. na temat kampanii wyborczych i skupieniu polityków na wizytach we wschodniej części Polski. Jak stwierdził Czartoryski, "pytanie jest, czy w kampanii wyborczej uda się ściema Donalda Tuska, żeby zapomniano, jak PO działał na terenach wschodniej Polski". Dyskusja momentami była gorąca.
Czartoryski o swoich wynikach wyborczych: "Czasami mnie to zadziwia"
Jak to jest w rządzie rekordzistów, najliczniejszym rządzie III RP? - pytał posła Arkadiusza Czartoryskiego red. Radomir Wit. - A, rzeczywiście. 5 razy z rzędu wygrałem wybory parlamentarne, czasami mnie to zadziwia, że tak często dostaję wielkie zaufanie wyborców mojego okręgu - odpowiedział Czartoryski.
- Ja mam panu pogratulować? Pytam o rząd, a nie pana wyniki wyborcze - wtrącił Wit.
- Myślę, że to pytanie do moich wyborców... - odbijał piłeczkę wiceminister z Ostrołęki.
Redaktor Wit: - Ale oni głosowali za tym, żeby został pan wiceministrem? Głosowali za tym, żeby został pan posłem.
- To kwestia szacunku do moich wyborców... Pan może nie rozumie, ale 20-kilka tysięcy ludzi, którzy co 4 lata głosują na mnie. Jeżeli otrzymuję zaufanie wyborców, to w sposób demokratyczny znajduję się również... - mówił Czartoryski.
Ale ponownie przerwał mu prowadzący: - Wyborcy i wyborczynie również powiedzieli, że chcą największego rządu, tak?
Wiceminister sportu i turystyki odpowiedział:
Na pewno wyborcy i wyborczynie nie powiedzieli, że nie życzą sobie, żeby ich poseł, na którego tyle razy głosują, nie miał wpływu na rzeczywistość i na pewno nie powiedzieli, że nie chcą żeby miał wpływ na rządy.