Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał Cezarego R. za winnego zarzucanych mu czynów. Sprawa dotyczy uprowadzenia, jakie miało miejsce w 2019 roku, a którego finał nastąpił... w Ojcewie, w gm. Troszyn - niedaleko Ostrołęki. Kara, jaką wymierzono Cezaremu R., jest wyższa niż wnioskowała o to prokuratura.
Child Alert ze szczęśliwym finałem
W 2019 roku media poinformowały o uprowadzeniu 26-latki i jej 3-letniej wówczas córki Amelii - do zdarzenia doszło na jednym z osiedli w Białymstoku. Jeszcze tego samego dnia po południu został ogłoszony tzw. Child Alert, opublikowany był też wizerunek matki dziecka, a dzień później zdjęcia męża porwanej kobiety - ojca dziecka.
Poszukiwano ich ponad dobę, a odnaleziono... w Ojcewie, w gminie Troszyn (pow. ostrołęcki). Kobietę z dzieckiem przewieziono do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Tam zostały przebadane przez lekarza, zjadły też posiłek, po czym wróciły do stolicy województwa podlaskiego.
Proces Cezarego R. Zapadł wyrok
Przed sądem stanął Cezary R. - ojciec Amelii. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: bezprawnego pozbawienia wolności żony i córki oraz bezprawne uzyskanie dostępu do informacji dla niego nieprzeznaczonej, poprzez posługiwanie się specjalistycznym urządzeniem (zamontowanie nadajnika GPS w aucie).
Sąd Rejonowy w Białymstoku ogłosił dziś wyrok w tej sprawie. Cezary R. został skazany na 3 lata pozbawienia wolności, zakaz zbliżania się i kontaktowania przez 10 lat z pokrzywdzonymi. Wyrok nie jest prawomocny.