30 tysięcy złotych grzywny oraz 5 letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w placówkach publicznej służby zdrowia – taki wyrok usłyszał Wojciech M. dyrektor ostrołęckiego szpitala.
Wojciech M. wieloletni dyrektor szpitala w Ostrołęce oskarżony został o czyny mające charakter korupcyjny. Prokuratura zarzucała mu m.in. udział w zmowie cenowej przy przetargach na dostawę żywności i usług kompleksowego utrzymania czystości. W tej sprawie postępowanie nadal jest w toku, a dyrektor M. skazany został za czyn z bliżej nieokreślonego czasu między wrześniem a październikiem 2002 roku. Wówczas, według oskarżeń prokuratury, miał on zażądać i przyjąć korzyść majątkową w wysokości 5 tysięcy złotych od przedstawiciela handlowego firmy, z którą szpital wówczas współpracował. Wyrok skazujący w tej sprawie usłyszała także kobieta wręczająca łapówkę.
Podczas procesu, który toczył się przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce, prokurator wnioskował dla Wojciecha M. o karę pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz pięcioletni zakaz pełnienia funkcji dyrektora. Reprezentujący oskarżonego dyrektora adwokat wnosił o uniewinnienie. W listopadzie zapadł wyrok w pierwszej instancji – kara grzywny w wysokości 30 tysięcy złotych oraz 5-letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w placówkach publicznej służby zdrowia. Wyrok jest nieprawomocny.
O tym, że dyrektor M. został w listopadzie skazany nieprawomocnym wyrokiem, wicemarszałek województwa mazowieckiego, Elżbieta Lanc, dowiedziała się dziś od dziennikarza lokalnej gazety podczas konferencji prasowej. Przypomnijmy, że to właśnie Samorząd Województwa Mazowieckiego jest organem prowadzącym i nadzorującym działalność ostrołęckiego szpitala.
- Nie mamy wiedzy o tym, że zapadł wyrok skazujący. Poprosimy dyrektora o szczegółowe wyjaśnienia na piśmie i wówczas podejmiemy decyzję w tej kwestii – powiedziała dziś podczas konferencji prasowej wicemarszałek Elżbieta Lanc.
Czy dyrektor będzie musiał pożegnać się ze swoją funkcją? Jeśli wyrok zostanie utrzymany w mocy przez kolejne instancje – nie ma co do tego wątpliwości.
Do sprawy będziemy wracali.