Dyrektor Juchniewicz po miejskim Sylwestrze: "Szkody na murawie są znaczne"

Dyrektor Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowo-Turystycznych i Infrastruktury Technicznej Robert Juchniewicz ponownie zabrał głos w sprawie organizacji miejskiej zabawy sylwestrowej na murawie stadionu miejskiego. " Jest rzeczą niedopuszczalną organizowanie tego typu wydarzeń na głównej płycie stadionu" - przyznał ponownie.

Robert Juchniewicz był jednym z największych krytyków organizowania imprezy sylwestrowej na płycie głównej stadionu. Do końca apelował do wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego o zmianę decyzji. Już po Sylwestrze zabrał w końcu głos.

- No i po balu... Na szczęście dewastacje płyty boiska po miejskiej imprezie sylwestrowej, dzięki staraniom m.in. firmy przygotowującej infrastrukturę sceniczną, nie są tak wielkie, jak się spodziewaliśmy. Dopisała też pogoda. Nie ma zatem konieczności wymiany trawy. Nie mniej jednak szkody na murawie są znaczne. To oznacza wykonanie wiosną dodatkowych specjalistycznych zabiegów agrotechnicznych oraz cząstkową wymianę darni. Będą koszty, ale na szczęście nie takie jak przy wymianie murawy - przyznał.

Czy to, że poniesione zostaną mniejsze koszty, oznacza, że dyrektor Juchniewicz zmienił zdanie? Niekoniecznie...

- Zdecydowanie podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie lokalizacji imprezy. Jest rzeczą niedopuszczalną organizowanie tego typu wydarzeń na głównej płycie stadionu. Boisko piłkarskie ma służyć do rozgrywania meczów piłkarskich. A tymczasem spadł śnieg i problem, jakby, został przykryty - dopisał dyrektor MZOS-TiIT.

Przeprowadziliśmy sondę, w której zapytaliśmy, czy podobała Wam się miejska zabawa sylwestrowa. Aż 49 procent spośród 606 ankietowanych odpowiedziało, że nie. Szczegółowe wyniki zobaczysz w naszym serwisie.