Wracając z długiego, czerwcowego weekendu trzeba uzbroić się w spory zapas cierpliwości. Wiele osób czekało z wyruszeniem w drogę na ostatnią chwilę, co musiało przełożyć się na gigantyczne korki. Tak wyglądał zator na DK-53 przed wjazdem do Ostrołęki.
Niedziela, godzina 19:00, koniec długiego czerwcowego weekendu. Droga krajowa nr 53, stanowiąca połączenie Warszawy i okolic z Warmią i Mazurami zaczęła korkować się już w okolicach miejscowości Zabrodzie, a zator na nitce prowadzącej do Ostrołęki ciągnął się na dystansie kilku kilometrów.
Niestety swoje w korku trzeba było odstać wystawiając swoją cierpliwość na solidną próbę.