W piątek 9 sierpnia na terenie budynku dawnej pływalni przy ul. Piłsudskiego w Ostrołęce przeprowadzane były kolejne czynności w śledztwie dotyczącym zniszczenia tego obiektu. Trwa prokuratorskie śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności tego, co wydarzyło się po udostępnieniu budynku tajemniczemu przedsiębiorcy.
Przypomnijmy, miasto wielokrotnie wystawiało nieruchomość wraz z budynkiem starego basenu na sprzedaż, nie było jednak chętnych do kupna. W końcu znalazł się jednak dzierżawca - 26 czerwca 2017 roku podpisano umowę dzierżawy na 3 lata, a w środku miała znajdować się sala zabaw dla dzieci. Rozpoczął się "remont", wywieszono także banery reklamowe dotyczące wynajmu pomieszczeń. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety, dzierżawca ani myślał inwestować w budynek.
6 kwietnia 2018 roku umowa została rozwiązana. Pod koniec lutego 2019 roku przedstawiciele ratusza w obecności komornika weszli do budynku. Zastali tam kompletną ruinę. Zdemontowane instalacje, wyburzone ściany. Zniknął każdy element, który mógł stanowić jakąkolwiek wartość.
15 marca tego roku prezydent Łukasz Kulik złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dzierżawcę budynku. Prowadzone są kolejne czynności w tym śledztwie.
- 9 sierpnia 2019 roku na terenie budynku dawnej pływalni była wykonana czynność procesowa oględzin miejsca z udziałem biegłego. Czynność ta była związana z prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Ostrołęce śledztwem w sprawie zniszczenia i uczynienia niezdatnym do użytku nieruchomości zabudowanej dawnym budynkiem nieczynnej krytej pływalni, zlokalizowanej w mieście Ostrołęka stanowiącej własność Miasta Ostrołęka - poinformowała nas Dorota Łada, prokurator okręgowy w Ostrołęce.
Wasze opinie
STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.