Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek gościł w piątek w Ostrołęce, by zapowiedzieć budowę elektrowni gazowej. Wyjaśnił przy tym, dlaczego zrezygnowano z bloku na węgiel. - Straty kontynuowania tej inwestycji są większe niż jej zaprzestanie - stwierdził.
Grupa Orlen ma wybudować elektrownię gazową w Ostrołęce. Aneks do dotychczasowej umowy, zakładający zmianę technologii z węglowej na gazowo-parową, podpisała CCGT Ostrołęka, spółka celowa Energi z Grupy ORLEN z Generalnym Wykonawcą budowy elektrowni – firmą GE Power. Wartość aneksu dotyczącego budowy elektrowni gazowej szacowana jest na ok. 2,5 mld zł i będzie o połowę niższa niż kontaktu na budowę elektrowni węglowej.
Wczoraj w Ostrołęce gościł prezes spółki Daniel Obajtek, który wyjaśnił, dlaczego zrezygnowano z węglowej inwestycji.
Przejęliśmy grupę Energa w trakcie inwestycji w elektrownię węglową. Ale powiedzmy sobie szczerze: dzisiejsza transformacja, dzisiejsze kierunki Unii Europejskich, ceny certyfikatów, są tak duże, że nie pozwalają kontynuować tej inwestycji. Straty kontynuowania tej inwestycji są większe niż jej zaprzestanie
- powiedział.
- Mądra firma, patrząca w przyszłość, ma prawo, widząc zagrożenie, z inwestycji się wycofać. Ma prawo wycofując się, realizować następne inwestycje, które przyniosą korzyść dla Orlenu, ale też przyniosą korzyść dla państwa polskiego - dodał Obajtek.
Podczas wizyty w Ostrołęce Daniel Obajtek rozmawiał m.in. z prezydentem miasta, o czym pisaliśmy tutaj.