O podwójnej hańbie związanej z sytuacją w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku mówił w Sejmie poseł Arkadiusz Czartoryski z Ostrołęki.
Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, na czele z Rafałem Wnukiem, poinformowała o planowanych i wprowadzonych już zmianach w wystawie głównej, czyli m.in. o usunięciu z wystawy portretów rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Kolbego, a także wieloformatowej fotografii rodziny Ulmów. Do tej sytuacji, mocno krytykowanej przez opozycję, odniósł się dziś w Sejmie poseł Arkadiusz Czartoryski (PiS) z Ostrołęki.
- Gdańskie portale niezwiązane politycznie z PiS, informują, że ten czyn haniebny, barbarzyński, miał miejsce w nocy. To świadczy o pewnym beznadziejnym tchórzostwie tych, którzy to robili, bo nie podjęli żadnej dyskusji, nie próbowali argumentować. W nocy się zakradli, wyrzucili polskich bohaterów. To hańba podwójna - powiedział Czartoryski.
Zwrócił się też do polityków PSL, przypominając, że "polska wieś poniosła gigantyczne straty podczas II wojny światowej", a "rodzina Ulmów to byli członkowie stronnictwa ludowego". Czartoryski podsumował:
Naprawdę państwo jesteście w takim rządzie, który to toleruje? To absolutnie haniebne. To byli ludzie, którzy oddali życie za Polskę.