To kolejny trudny dzień dla mazowieckich szpitali, które zmagają się z epidemią koronawirusa. Medycy alarmują o dużym wzroście zachorowań wśród dzieci.
Piątek: 26 735 nowych zakażeń koronawirusem i 421 ofiar śmiertelnych.
– Niestety kolejny dzień pandemii nie przynosi dobrych informacji. W naszych szpitalach obserwujemy bardzo duże obłożenie oddziałów przez pacjentów z koronawirusem. Tylko wczoraj we wszystkich marszałkowskich szpitalach hospitalizowanych z powodu Covid-19 było 720 osób. Równie źle wygląda sytuacja jeśli chodzi o tzw. stanowiska respiratorowe. W naszych szpitalach przygotowanych jest 47 stanowisk dla pacjentów z Covid-19. Tymczasem faktyczne obłożenie wynosi 63 łóżka respiratorowe – mówi rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Marta Milewska. – Lekarze zwracają uwagę, że w tej fali pandemii mamy duży procent pacjentów, którzy wymagają intensywnej terapii. Aż 20 proc. chorych potrzebuje respiratora. Medycy alarmują również o dużym wzroście zachorowań wśród dzieci.
Coraz więcej zachorowań wśród najmłodszych
Nie można bagatelizować żadnych objawów choroby u dzieci – podkreśla lek. med. Małgorzata Stachurska-Turos, dyrektor Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza w Warszawie. – Covid u dziecka rozpoczyna się zazwyczaj typowo, jak ogólna infekcja. Występuje katar, kaszel, czasem biegunka, podwyższona temperatura. Musimy jednak pamiętać, że nie zawsze są to ogólne objawy infekcji. Dlatego u dzieci z takimi objawami powinniśmy przeprowadzać testy. Nie bójmy się badań diagnostycznych u dzieci. Warto również obserwować dziecko po przechorowaniu koronawirusa. Coraz częściej u pacjentów pojawia się wieloukładowy zespół zapalny PIMS – dodaje Stachurska-Turos. – Po 2-4 tygodniach może występować ogólne osłabienie, biegunka, wymioty czy wysypka. Te objawy powinny wzbudzić naszą rodzicielską czujność.