Prokuratura nadzoruje śledztwo przeciwko Adamowi B., któremu przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa partnerki Doroty K.
Jak ustalono w toku śledztwa Adam B. (34 lata) i Dorota K. (45 lat) żyli w związku partnerskim. Około pół roku temu rozstali się. Relacje między nimi były poprawne. Nadal zamieszkują w tym samym bloku mieszkalnym w Wyszkowie.
W dniu 3 kwietnia 2020r. Dorota K. poszła do mieszkania byłego konkubenta, by zabrać swe rzeczy osobiste. Z nieznanych przyczyn Adam B. zamknął drzwi do mieszkania na klucz, by nie mogła opuścić mieszkania. Miał pretensje do kobiety. W pewnym momencie zaczął stosować wobec niej przemoc fizyczną, która eskalowała z każdą chwilą. Adam K. był bardzo brutalny wobec Doroty K., próbował zabić byłą partnerkę. Kilkakrotnie zadał on jej ciosy nożem, uderzał ją w okolice lewego i prawego podudzia, w okolice nadgarstka. Nadto oddał w jej kierunku dwa strzały z wiatrówki. Następnie przewrócił kobietę na podłogę i siedząc na niej dusił za szyję i uciskał kolanami na klatkę piersiową. Zachowaniem swoim spowodował u ofiary rany cięte rąk, podudzia prawego i lewego. Dodatkowo, na skutek oddanych w kierunku kobiety strzałów z wiatrówki, spowodował u niej rany pachwiny i uda
- informuje Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Dorota K. długo nie wracała do domu. Zaniepokojone tym faktem małoletnie dzieci kobiety, powiedziały o tym sąsiadce, która wezwała policję. Sprawca usiłowania zabójstwa został zatrzymany.
W trakcie podjętych czynności procesowych przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, podczas których zabezpieczono nóż i pistolet typu wiatrówka. Podczas oględzin ujawniono również liczne ślady krwi w mieszkaniu sprawcy. Nadto przesłuchano w charakterze świadka Dorotę K. oraz inne osoby. Uzyskano opinię biegłych lekarzy na okoliczności obrażeń odniesionych przez pokrzywdzoną. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Adam B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył oświadczenie, że nie zamierzał zabić swej byłej partnerki.
Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, skierowała do Sądu wniosek o zastosowanie wobec Adama K. izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił stanowisko Prokuratury i zastosował areszt na okres 3 miesięcy. Za zarzucany podejrzanemu czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.