Były dyrektor Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Ostrołęce został uniewinniony od zarzutów korupcyjnych. Wyrok w tej sprawie zapadł w marcu 2021 w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce. Sąd uznał, że zeznania głównego świadka w tej sprawie były sprzeczne i nielogiczne, a przy tym brak jest dowodów na winę oskarżonego.
W 2017 roku warszawska prokuratura okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec dziewięciu osób podejrzewanych o popełnienie kilkunastu przestępstw korupcyjnych przy przetargach. Wśród oskarżonych znalazł się m.in. dyrektor ostrołęckiego szpitala Wojciech Miazga, który placówką w Ostrołęce kierował w latach 1997-2018.
W pierwszym wyroku Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał winę dyrektora. Po apelacji, zdecydowano jednak o uchyleniu wyroku i ponownym rozpatrzeniu sprawy. Tym razem sąd uniewinnił wieloletniego dyrektora Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego im. dra Józefa Psarskiego.
- Wyrokiem z 17 grudnia 2019 roku Sąd Rejonowy w Ostrołęce uniewinnił Wojciecha Jerzego M. od dokonania zarzuconego mu czynu, kwalifikowanego z art. 228 par. 1 k.k. tj. przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 5.000 zł w zamiana za przychylność i pomoc spółce (…) przy procedurach przetargowych - informuje Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy ostrołęckiego Sądu Okręgowego.
Apelację od wyroku uniewinniającego złożyła prokuratura. Sprawa zakończyła się 23 marca 2021 roku.
- Wyrokiem z 23 marca 2021 roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce, na skutek apelacji prokuratora od przedmiotowego wyroku, zaskarżony wyrok utrzymał w mocy i koszty procesu przejął na rachunek Skarbu Państwa - mówi rzecznik prasowy sądu, dodając:
Jak wynika z pisemnego uzasadnienia orzeczenia Sądu II instancji, oskarżenie przyjęte przez prokuratora opierało się na bezkrytycznym daniu wiary zeznaniom jednego ze świadków, który – jak ustalił sąd – mógł mieć interes w pomówieniu oskarżonego o przyjęcie korzyści majątkowej (wprowadzenie w błąd organów ściągania oraz pracodawcy co do okoliczności wyprowadzania przez świadka ze spółki (…) kwoty 6.979,97 zł). Przy czym treść zeznań tego świadka nie dość, że była wewnętrznie sprzeczna, to sprzeczna była również z pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie. W konsekwencji, chroniąca oskarżonego zasada domniemania niewinności nie została skutecznie obalona, co skutkowało jego uniewinnieniem.
Brak bezspornych dowodów winy
- W sprawie brak jest bezspornych dowodów winy oskarżonego W. M.. Oskarżony konsekwentnie przeczył stawianym mu zarzutom. Taka postawa sama przez się nie przesądza, że oskarżony jest niewinny, a jego wyjaśnienia wiarygodne. Wskazać jednak należy, że dowód z wyjaśnień oskarżonego jest takim samym dowodem jak inne i podlega tym samym regułom oceniania. Aby odmówić wiary wyjaśnieniom oskarżonego i przełamać chroniąca go zasadę domniemania niewinności inne dowody ponad wszelką wątpliwość powinny wskazywać na sprawstwo oskarżonego - wskazał sąd drugiej instancji, uzasadniając uniewinnienie byłego dyrektora ostrołęckiego szpitala.
Sąd Okręgowy uznał, iż Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, że nie można uznać za wiarygodne zeznania świadka Z. B. w tej sprawie. - Nie znalazły bowiem potwierdzenia w żadnym innym dowodzie, a nadto były nielogiczne - wskazano.
Warto też zwrócić uwagę na kontekst w jakim świadek Z. B. podała przesłuchującemu ją policjantowi informacje o łapówce dla dyrektora szpitala w O.. Informacja ta nie wypłynęła od świadka spontanicznie. Była reakcją na przebieg przesłuchania jej w charakterze podejrzanej. Okazano jej podczas przesłuchania oryginał umowy o dzieło datowanej dnia 3 września 2002 r. Świadek podczas przesłuchania miała wyjaśnić de facto okoliczności wyprowadzenie z majątku Firmy (...) kwoty 6.979,97 zł. Na tę okoliczność została zawarta umowa o dzieło z A. K., sąsiadem Z. B.. Nie można zatem wykluczyć, że pomówienie dyrektora W. M. o przyjęcie kwoty 5000 złotych miało na celu ukrycie przed organami ścigania i pracodawca firmą (...) rzeczywistego przeznaczenia kwoty, która została przelana na rzecz sąsiada A. K.
- Prokurator obdarzając bezgranicznym zaufaniem zeznania świadka Z. B., nie rozważył, czy pomawiając dyrektora W. M. o łapówkę, świadek nie ukrywała wyłudzenia pieniędzy na szkodę firmy (...) przez Z. B. przy pomocy sąsiada A. K.. Tej okoliczności nie można wykluczyć - podkreślił sąd w uzasadnieniu. Wyrok jest prawomocny.