W tę wiadomość wiele osób wciąż nie może uwierzyć. Po śmierci ostrołęckiego strażaka Jarosława Sadłowskiego nie brakuje wzruszających wspomnień - kolegów ze straży czy kursantów, którym przekazywał wiedzę na kursach na prawo jazdy. "Zawsze pomógł. Wspaniały kolega. Ogromny żal" - ze smutkiem przyznają jego przyjaciele.
Śp. Jarosław Sadłowski związany był z pożarnictwem od 1992 roku. Po ukończeniu Szkoły Głównej Służby Pożarniczej podjął służbę w Komendzie Rejonowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce na stanowisku dowódcy sekcji w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Ostrołęce, a następnie jako dowódca zmiany. Od 1999 roku pracował w Komendzie Miejskiej PSP w Ostrołęce w Jednostce Ratowniczo Gaśniczej w Ostrołęce na stanowiskach dowódcy sekcji i dowódcy zmiany, a następnie w wydziale operacyjnym zajmując stanowiska starszy specjalista i zastępca naczelnika wydziału operacyjnego.
Zmarł 11 grudnia 2021 r. Pozostawił po sobie wielką pustkę. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów strażaków, którzy nie mogą uwierzyć w odejście kolegi:
Jarku, dziękuję za wszystkie wspólne służby. Spoczywaj w pokoju, Kolego!
Jarosław Sadłowski, oprócz służby w Straży Pożarnej, szkolił także przyszłych kierowców w OSK Znak. Wspomnień związanych z tą aktywnością zmarłego również nie brakuje. - Znałem Pana Jarka z kursu prawa jazdy. Mega sympatyczny facet, spoczywaj w pokoju - wspominał pan Kamil.
- "Wspaniały czlowiek...Uwielbiałam słuchać Pana Jarka na wykładach";
- "Nikt tak nie przekazywał swojej wiedzy jak On";
- "Zawsze pomógł. Wspaniały kolega. Ogromny żal";
- "To był człowiek, który tak przekazywał wiedzę, że każde słowo zostało zapamiętane.. Bardzo miło wspominam wykłady z panem, panie Jarku";
- "Był najlepszy. Wspaniały instruktor, wykładowca, kolega. Mega pomocny, czy to w życiu prywatnym, czy zawodowym. Na zawsze w mojej pamięci";
Uroczystości pogrzebowe śp. Jarosława Sadłowskiego odbędą się w środę 15 grudnia 2021 r. o godzinie 13:00 w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Ostrołęce.