Delegacja z Koła Gospodyń Wiejskich "Borówki" w Lelisie gościła w audycji Katolickiego Radia Podlasie podczas III Mazowieckiego Kongresu Kół Gospodyń Wiejskich. Była to okazja do przybliżenia działalności Koła, którego nieodłącznym elementem są... treningi karate.
Jakie potrawy charakteryzują tereny, na których znajduje się Koło Gospodyń Wiejskich "Borówki"? O tym rozmawiano w audycji Katolickiego Radia Podlasie.
- Naszą tradycją ogólnie jest to, co da nam las. Mamy bardzo słabe gleby, są to głównie gleby najniższej klasy, więc wytwornych, wyszukanych warzyw i owoców nie było. Jest to kuchnia bardzo prosta. Stawiamy na kaszę, głównie gryczaną, ale kasze we wszelkiej formie są akceptowalne i smaczne. Kapusta, grzyby, miód - Kurpie to byli najlepsi bartnicy we wszechświecie! - poiwedziała Katarzyna Głowacka, przewodnicząca koła.
Ostatnio nawet wygrałyśmy konkurs Smaki Regionu na dożynkach, wykonałyśmy kapustę z grzybami, ze wszystkimi grzybami leśnymi - nic kupowanego - także mamy pierwsze miejsce
- dodała Kinga Koziatek, również należąca do koła.
KGW "Borówki" działa od 2019 roku. Tym, co wyróżnia to koło, są... treningi karate. Panie wytrwale doskonalą umiejętności w tej sztuce walki.
- Ja jestem akurat trenerem w Ostrołęckim Klubie Karate. Prowadziłem zajęcia w gminie Lelis z małymi dziećmi i wyszedł pomysł: dlaczego nie dorosłe kobiety? Zachęciłem dziewczyny, zaraziłem je tą dyscypliną sportu i tak ćwiczymy. Muszę się pochwalić i moje podopieczne, że zdawały teraz na niebieskie pasy u shihan Wiesława Orzoła i był bardzo zdziwiony i zadowolony przygotowaniem dziewczyn - podkreślił sensei Radosław Sikora.
Wypada jedynie życzyć sukcesów - także na macie!