Kampania wyborcza przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi ruszyła pełną parą. Poniedziałkowe popołudnie w Ostrołęce stało pod znakiem wizyty kandydatki PiS na premiera – Beaty Szydło. Najważniejsze dla mieszkańców słowa padły na symbolicznym miejscu, w którym ma powstać nowa elektrownia.
„Szydłobus” na horyzoncie
Pierwszym punktem wizyty Beaty Szydło w Ostrołęce było krótkie spotkanie z władzami w Urzędzie Miasta. Dało się jednak wyczuć atmosferę oczekiwania na kolejny element przyjazdu kandydatki na premiera Rzeczypospolitej Polskiej. Około godziny 14.30 na łące przy ul. Turskiego w Ostrołęce zgromadziło się ponad sto osób, chętnych do przywitania wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. W większości podkreślali oni, że wizyta Beaty Szydło ma dla nich ogromne znaczenie, gdyż sami mają wiele spraw, o które chcieliby zapytać kandydatkę na premiera. Po kilkunastu minutach nerwowego oczekiwania, na horyzoncie w końcu pojawił się pokaźny „Szydłobus”, którym oprócz głównej bohaterki poniedziałkowego popołudnia przyjechali także przewodniczący Rady Miasta Ostrołęki Jerzy Grabowski czy też prezydent Janusz Kotowski. Nie zabrakło też prominentnych polityków PiS, na czele z rzecznikiem Marcinem Mastalerkiem. Ostrołękę reprezentowali oczywiście lokalni parlamentarzyści – senator Robert Mamątow i poseł Arkadiusz Czartoryski.
Beata Szydło opuściła swój pojazd przy sporej owacji zgromadzonej publiczności. Przedstawiciele młodzieżówki PiS zachęcali do skandowania imienia – według nich – „przyszłej pani premier”. Po krótkim przywitaniu, głos zabrała w końcu sama zainteresowana.
- Polsce potrzebna jest rozmowa, dialog, porozumienie. Nawet jak są trudne rzeczy do zrealizowania, to można to zrobić tylko musi być wola, trzeba chcieć i zrozumieć, że jeżeli nie będziemy dbali o własny przemysł i gospodarkę to staniemy się państwem, w którym będą tylko montownie i hurtownie, a żadnej produkcji opartej o polską myśl technologiczną i inżynierską – mówiła Beata Szydło, za co otrzymała gromkie brawa od ostrołęczan.
Najważniejsza deklaracja dla mieszkańców miała jednak dopiero nadejść…
„Deklaruję, że powstanie tu elektrownia”
Przemówienie Beaty Szydło szybko zostało skierowane w stronę budowy nowej elektrowni w Ostrołęce. Obecna władza zrezygnowała z tego projektu, pomimo iż tak naprawdę wszystko było już przygotowane do jego realizacji. Właśnie o polityce likwidacji wspominała kandydatka PiS na premiera – warto jednocześnie zwrócić uwagę na to, że ani razu nie użyła przy tym nazwy partii rządzącej, co również wydaje się przemyślanym zabiegiem.
- Nie możemy zgadzać się na to, by ludzie wyjeżdżali w poszukiwaniu pracy, jeżeli tutaj może powstać zakład, w którym tę pracę znajdą. Polskę stać na to byśmy budowali polski przemysł, byśmy budowali polskie stocznie i elektrownie, byśmy nie zamykali kopalń. Czas wreszcie w Polsce skończyć z polityką likwidacji – stanowczo stwierdziła Szydło, dodając - Jeżeli wydaje się na coś publiczne pieniądze to istnieje coś takiego jak ciągłość władzy. Nie można niszczyć czegoś co było dobre, a co inni przygotowali a przychodzą następcy i mówią, że to się nie liczy. Czy to kosztowało 400 milionów, czy kilka milionów czy nawet kilka złotych, jeżeli zostaje to wyrzucone do kosza to jest marnowanie pieniędzy publicznych.
Beata Szydło wprost zapowiedziała również to, co mieszkańcy Ostrołęki najbardziej chcieli usłyszeć. Z jej ust padła konkretna obietnica zbudowania nowej ostrołęckiej elektrowni. To był ten moment, na który wszyscy długo czekali, gdyż politycy różnych opcji niejednokrotnie poruszali temat budowy elektrowni, lecz brakowało stanowczych deklaracji.
- Na tej działce powinna powstać nowa elektrownia w Ostrołęce i ja państwu deklaruję, że powstanie! – po tych słowach publika wprost eksplodowała brawami, a na twarzach wielu działaczy PiS dało zauważyć się uśmiech. Beata Szydło nie poprzestała jednak na tym i kontynuowała rozpoczęty temat.
- Elektrownia jest potrzebna w Ostrołęce, na Mazowszu, w Polsce. Jest przede wszystkim potrzebna Polakom. Miejsca pracy, bez umów śmieciowych, dobrze opłacane - to jest nasza przyszłość. Miała być tu elektrownia, zrezygnowano z jej realizacji i zobaczcie co stało się z linią kolejową. Co mają powiedzieć kolejarze? Co mają powiedzieć ludzie, którzy wiązali z tym miejscem swoją przyszłość? – pytała.
Porozmawiam, obiecuję, wszystkiego dobrego
- Trzeba mieć program i harmonogram działania. My to mamy, nasi eksperci przygotowują program, który na początku lipca zostanie państwu zaprezentowany. Jednym z najważniejszych jego punktów będzie odbudowa polskiego przemysłu. Polska myśl inżynierska była ceniona na całym świecie i trzeba do tego wracać. Zrobimy wszystko, żeby to zrealizować – kandydatka PiS na premiera zakończyła swoje przemówienie, po czym zeszła do mieszkańców, by rozmawiać z nimi o ich problemach.
Jednym z tych, którzy najdłużej czekali na rozmowę z Beatą Szydło był niepełnosprawny mężczyzna, poruszający się na wózku inwalidzkim. Mieszka on w bloku, który już teraz wykupiony został przez grupę, zarządzającą elektrownią. Boi się, że zostanie wyrzucony na bruk, dlatego przyjechał na spotkanie z kandydatką PiS na premiera. Ostatecznie udało mu się porozmawiać z Szydło i przedstawić jej swoje obawy.
- Obiecuję, że zaraz porozmawiam z prezydentem miasta na temat pana problemu – mówiła Beata Szydło – Życzę panu wszystkiego dobrego.
Właśnie te trzy stwierdzenia – „obiecuję”, „porozmawiam” i „wszystkiego dobrego” padały najczęściej podczas dzisiejszego spotkania z kandydatką na premiera. Dało się zauważyć, że wszyscy mieszkańcy liczą nie tylko na konkretne rozmowy, ale także na spełnienie obietnic, które doprowadzą do tego, żebyśmy zamiast „wszystkiego dobrego” życzyli sobie „żeby było tak dobrze jak jest”. Dziś w Ostrołęce powiało optymizmem, lecz by dobre prognozy się spełniły potrzeba jeszcze dużo wspólnej pracy polityków i mieszkańców.
Beata Szydło w Ostrołęce: "Deklaruję, że powstanie tu elektrownia" [WIDEO, ZDJĘCIA]
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |