Wody Polskie badają jakość wody w rzece Narew po wycieku oleju turbinowego z ostrołęckiej elektrowni. W mediach pojawiają się różne informacje, ale według dotychczasowych badań - zagrożenie dla środowiska zostało zneutralizowane.
- Organoleptycznie można stwierdzić, że w Narwi nie ma oleju turbinowego TU 32, który w sobotę wyciekł z Energa Elektrownie Ostroleka S A. Kanał Elektrowni jest szczelnie zabezpieczony. Nie dochodzi do nowych wycieków - informują Wody Polskie.
W mediach pojawiły się nowe informacje o rzekomych plamach oleju, ale Wody Polskie dementują tę informację.
- Do tej pory żadne z podejrzeń o płynącej rzeką oleistej substancji, nie zostało potwierdzone. W większości ciemne plamy na Narwi to zanieczyszczenia organiczne lub glony - czytamy w komunikacie.