Andrzej Kania jest gotów, by wystartować w wyborach samorządowych jako kandydat na prezydenta Ostrołęki. Nie wyklucza nawet startu jako kontrkandydat przedstawiciela PiS, choć wolałby by Zjednoczona Prawica miała w naszym mieście jednego kandydata. Możliwe są również inne samorządowe wyzwania byłego posła.
Zdecydują liderzy Zjednoczonej Prawicy
Na konferencji z ramienia Porozumienia stawili się Andrzej Kania i Marek Trzciński. Opowiedzieli oni o uchwalanej przez parlament Konstytucji Biznesu, ale większą część konferencji zdominowały tematy lokalnej polityki. Podstawowe pytanie brzmiało: czy Kania będzie kandydatem na prezydenta miasta w 2018 roku?
- Jeśli koalicjanci ze Zjednoczonej Prawicy uznają, że w takim mieście jak Ostrołęka każda z partii może wystawić swojego kandydata na prezydenta czy też kandydatów do rady miasta, Porozumienie w Ostrołęce jest do tego gotowe i przygotowane - mówił Andrzej Kania, a jego kolega z Porozumienia Marek Trzciński dodał: - Jeżeli będzie ten kandydat na prezydenta z naszej strony to oczywiście będzie to Andrzej Kania, dwukrotny poseł do parlamentu. Jest w naszym rozumieniu najlepszym kandydatem.
Mówiąc o swoich wartościach, Kania oznajmił o wartościach chrześcijańskich, jak również o liberalizmie rynkowym i poszanowaniu dla przedsiębiorców. Przedstawiciele Porozumienia przyznali, że w razie potrzeby będą mieli gotowego nie tylko kandydata na prezydenta miasta, jak również listę kandydatów do rady miasta Ostrołęki.
Andrzej Kania podkreślił, że nie odmawia ewentualnego kandydowania, ale na razie wszystko jest w fazie uzgodnień na poziomie liderów Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia i Solidarnej Polski. - Byłby to jeden z największych zaszczytów w mojej politycznej karierze - mówi. Pytany o ewentualną rywalizację z Januszem Kotowskim, Andrzej Kania podkreślił, że jeżeli by do tego doszło, to byłoby to przeprowadzone na zasadzie wielkiego szacunku do urzędującego prezydenta. Ponad wszystko Kania stawia jednak chęć wystawienia jednego kandydata Zjednoczonej Prawicy.
"W każdym mieście jest dużo do zrobienia"
Gdy Zjednoczona Prawica zdecyduje jednak o tym, że kandydat na prezydenta Ostrołęki będzie pochodził z Prawa i Sprawiedliwości, to co wtedy z Andrzejem Kanią, mającym ewidentnie prezydenckie aspiracje? Okazuje się, że Kania dopuszcza taką możliwość.
- Dopuszczamy takie rozwiązanie, że będzie jeden kandydat i nie będzie to kandydat Porozumienia. Moje doświadczenie jest duże, dwie kadencje zasiadania w parlamencie daje duże doświadczenie. Mam też doświadczenie trzech kadencji w samorządzie. Byłem wiceprzewodniczącym rady miasta, byłem szefem komisji, wiem jak te mechanizmy funkcjonują. Jak najbardziej, jeśli będzie taka wola i możliwość skorzystania z tego doświadczenia, to tego nie odmówię. To jest moje miasto. Słyszę czasami, że ktoś mnie chce wyprawić do Przasnysza, ale od ponad 30 lat moje serce bije w Ostrołęce - mówi ostrołęcki polityk i dodaje: - W polityce jak się funkcjonuje, to cały czas chciałoby się iść do przodu. Prezydentem miasta nigdy nie byłem. To jest duży wymóg i duży zaszczyt, odpowiedzialność.
Andrzej Kania przyznał, że w Ostrołęce widzi możliwości poprawy niektórych kwestii niezwykle ważnych dla mieszkańców. Wśród bolączek ostrołęczan wymienił m.in. znajdujący się w fatalnym stanie stary most.
- W każdym mieście jest jeszcze dużo do zrobienia, każdy ma swoją wizję i spojrzenie. Wszyscy wiemy co doskwiera ostrołęczanom, ten most doskwiera. Doskwierają rozwiązania organizacyjne w mieście. Trzeba przejrzeć wszelkie obszary inwestycyjne w mieście i się do tego odnieść - mówił Kania.
Konferencja prasowa odbyła się 19 grudnia br. w sali konferencyjnej Urzędu Miasta Ostrołęki.
Andrzej Kania potwierdza prezydenckie aspiracje [WIDEO, ZDJĘCIA]
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |