Wczoraj teren Ostrołęki zaatakowali oszuści posługujący się metoda "na policjanta". 91 - letnia ostrołęczanka, która otrzymała telefon, w którym fałszywa policjantka poinformowała ją, że jej córka miała wypadek drogowy, niestety przekazała znaczną kwotę pieniędzy.
Wczoraj policjanci z Ostrołęki odnotowali dwie próby wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców naszego miasta ,,na policjanta”. Natychmiast pod tym zdarzeniu w lokalnych mediach oraz rozgłośniach radiowych pojawił się apel i wskazówki, jak postępować w przypadku tego rodzaju sytuacji. W dwóch przypadkach osoby, które otrzymały telefony zachowały czujność i zorientowały się, że mają do czynienia z oszustem.
Niestety po pojawieniu się informacji na temat powyższych zagrożeń, około godziny 14:00, doszło do oszustwa na szkodę około 91 - letniej mieszkanki naszego miasta.
Seniorka otrzymała telefon na numer stacjonarny od kobiety podszywającej się za policjantkę. Fałszywa funkcjonariuszka powiedziała, że córka ostrołęczanki spowodowała wypadek drogowy, w którym ucierpiało 13 - letnie dziecko. Dodała, że aby córka nie została aresztowana potrzebuje kwoty 50 tysięcy na adwokata. Chwilę po tym do seniorki zadzwonił kolejny telefon, tym razem oszuści podszyli się za córkę kobiety, która to w rozmowie potwierdziła wersję z potrąceniem nastolatka.
Niestety 91 - latka uwierzyła oszustom i przekazała obcemu mężczyźnie na swojej posesji znaczną części żądanej kwoty, która wyniosła kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Policja nie ma prawa żądać od nas pieniędzy. Jeżeli słyszymy taki komunikat, to znaczy, że mamy do czynienia z oszustami - mówi kom. Tomasz Żerański, apelując o ostrzeżenie seniorów przed tego typu próbami wyłudzenia.