Za nami 35. Ostrołęckie Spotkania z Piosenką Kabaretową OSPA 2019. Sala Ostrołęckiego Centrum Kultury jak co roku wypełniła się miłośnikami dobrego humoru, w tym roku dodatkowo zaciekawionymi nową formułą festiwalu. Wystąpili Kabaret Weźrzesz, Krzysztof Daukszewicz i Artur Andrus.
OSPA, czyli Ostrołęckie Spotkania z Piosenką Kabaretową ma już 35 lat. Nie wiadomo, czy z tej okazji, ale postanowiono zrobić rewolucję w programie imprezy. Zrezygnowano z dotychczasowej formuły przeprowadzania konkursu na najlepszą piosenkę kabaretową, a zorganizowano jedynie wieczór z udziałem gwiazd.
Występy zainaugurował Kabaret Weźrzesz, czyli Kasia i Jarek Pająkowie. Oprócz znanego skeczu o zakonnicy, pojawiła się także m.in. reklama miodu Maja, która rozbawiła publikę do łez.
Później na scenę wkroczył Krzysztof Daukszewicz. Jego występ w zdecydowanej większości poświęcony był polityce, w szczególności na pokazywaniu w krzywym zwierciadle opcji aktualnie rządzącej naszym krajem. Jeżeli ktoś niekoniecznie interesuje się polityką, musiał poczekać na kolejną gwiazdę. Sądząc po reakcji publiczności, która nagrodziła Daukszewicza brawami na stojąco, tacy widzowie byli jednak w mniejszości.
Przed występem Artura Andrusa prowadzący OSPĘ, czyli... Artur Andrus, ogłosił przerwę. Jak się jednak okazało, warto było czekać! Andrus zaprezentował zupełnie inny styl satyry - w przeciwieństwie do poprzedników, nie używał słów... dosadnych, a z wrodzonym wdziękiem sprawiał, że sala wybuchała śmiechem. Do występu przygotował się znakomicie, w swoje monologi i piosenki wplatając także ostrołęckie wątki. Co tu dużo mówić, klasa!
Czterogodzinny wieczór kabaretowy odbył się pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego i Prezydenta Miasta Ostrołęki.