eOstroleka.pl
Ostrołęka, HISTORIA

130 lat temu urodził się Włodzimierz Steyer. Los związał go także z Ostrołęką

REKLAMA
zdjecie 480
Autorstwa Nieznany - R. Witkowski, Ostatnia reduta, Gdańsk 1973., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=80004920Autorstwa Nieznany - R. Witkowski, Ostatnia reduta, Gdańsk 1973., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=80004920
REKLAMA

130 lat temu urodził się Włodzimierz Steyer, którego los nierozerwalnie związał nie tylko z ukochanym Wybrzeżem, ale także z Ostrołęką. Dziś w Ostrołęce jego imię nosi jedna z ulic. Warto więc przypomnieć tę niezwykle interesującą postać.

Włodzimierz Brunon Steyer urodził się 15 lipca 1892 roku w Montrealu, w Kanadzie. Już w czasie gimnazjum interesował się morzem i odbył rejs do Australii. W 1910 roku wstąpił do Korpusu Morskiego w Petersburgu, który ukończył w 1913 roku. Tak rozpoczęła się jego zawodowa droga na morzu.

Dał się poznać jako ciekawy gawędziarz i pisarz morski. Bernard Konarski w "Jantarowych Szlakach" w 1986 r. pisał, że Steyer "wielokrotnie z dużym darem opowiadał swym kolegom i podwładnym wspomnienia z okresu służby na Askoldzie". Był na tyle przekonujący, że namówiono go do publikacji opowiadań.

Od 1933 roku Steyer był dowódcą dywizjonu kontrtorpedowców, a od 1935 r. - komendantem Centrum Wyszkolenia Floty. W 1938 roku awansował do stopnia komandora i został dowódcą Rejonu Umocnionego Hel. W wojnie obronnej Polski w 1939 roku ten rejon walczył 32 dni.

- Steyer wykazał się bojowością, wolą walki, talentami dowódczymi i osobistą odwagą. Obrona Helu stała się swoistą legendą września, a hasło "Hel walczy nadal" było powszechnie powtarzane przez radio i stanowiło symbol Walczącej Polski - wpominano. Samotny półwysep skapitulował 2 października 1939 r. To właśnie wtedy, żegnając się z żołnierzami, Steyer powiedział:

Bądźcie przygotowani na długą niewolę, pamiętajcie jednak, że Polska to wielka rzecz. Nadejdzie czas, że jeszcze tu wrócicie.

Sam Steyer z niewoli wyszedł w maju 1945 r. Wrócił do kraju i prowadził rozmowy ws. przekazania Polsce okrętów i reparacji wojennych. W 1946 r. został awansowany na kontradmirała, a w 1947 r. został dowódcą Marynarki Wojennej.

W lipcu 1950 r. został nagle odwołany ze stanowiska (powody, ogólnie mówiąc, były "polityczne", nie wydał bowiem zgody na aresztowanie jednego z podwładnych), przeniesiony w stan spoczynku i zmuszony do wyjazdu z Wybrzeża. Tak trafił do Ostrołęki. Kiedy przyszedł do ratusza, ludzie nie mogli uwierzyć, że widzą legendarnego obrońcę Półwyspu Helskiego.

"Tygodnik Ostrołęcki" z 14 listopada 1982 r. pisał:

W oczekiwaniu na mieszkanie w Ostrołęce Włodzimierz Steyer wynajął pokój w hotelu "Mazowiecki" przy ul. Waryńskiego (dziś Głowackiego) i rozpoczął pracę na poczcie. Wkrótce potem przeniósł się do Kasy Oszczędnościowo-Pożyczkowej, której biuro znajdowało się tuż obok hotelu. Jego praca polegała tam na wyjazdach w teren i propagowaniu idei oszczędności wśród rolników. Odległości między stacjami kolejki wąskotorowej a wsiami w rejonie Lelisa, Kadzidła i Myszyńca pokonywał pieszo. Po kilku miesiącach przeprowadził się z hotelu do mieszkania przy ul. Waryńskiego 32, wyremontowanego na własny koszt. Wtedy to przyjechała do niego żona.

- Wiem, że ojciec bardzo pogodnie znosił swój los zesłańca – nigdy nie wyczułem w rozmowie z nim goryczy, poczucia krzywdy, żalu. Nie czuł się upokorzony pracą w PKO, ani GS-ie. Był demokratą z natury – tak samo dobrze czuł się wśród generałów, jak i wśród żołnierzy - wspominał syn kontradmirała Steyera w książce Henryka Nakielskiego "Jako i my odpuszczamy".

To właśnie w Ostrołęce, w domu Antoniego Cana (ul. Głowackiego), gdzie mieszkał Steyer, powstawała książka "Samotny Półwysep" poświęcona obrońcom Helu. W 1957 r. wrócił na Wybrzeże. Nie nacieszył się jednak długo życiem na ukochanej ziemi: zmarł 15 września 1957 r. Pochowano go z honorami na cmentarzu w Gdyni-Redłowie. Pogrzeb zgromadził mnóstwo ludzi, a honory oddawała mu kompania Marynarki Wojennej.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×