eOstroleka.pl
Polska,

Zdobycie wyższego wykształcenia w Polsce kosztuje ok. 150 tysięcy złotych. Bezpłatne studia to fikcja

REKLAMA
zdjecie 5382
zdjecie 5382
zdjęcie ilustracyjne, fot. eOstroleka.plzdjęcie ilustracyjne, fot. eOstroleka.pl
REKLAMA

150 tys. zł kosztuje średnio zdobycie wyższego wykształcenia w Polsce – obliczyli eksperci Aegon PTE. I przekonują, że bezpłatne studiowanie to tylko fikcja. Ponoszone przez polskich studentów wydatki na czynsz, pomoce naukowe, utrzymanie i wyżywienie są jednak i tak niższe niż np. w Wielkiej Brytanii czy USA.

– Na uczelniach państwowych czesnego co prawda się nie pobiera, ale studenci i tak niemało płacą za swoje wykształcenie – zauważa Marcin Hadyś, członek zarządu Aegon PTE. – Często zdarza się, że muszą dopłacić za dodatkowy kierunek, różnego rodzaju dokumenty, tłumaczenia itp. Oprócz uczelni państwowych, które za naukę przynajmniej formalnie nie pobierają opłat, mamy sektor prywatny, który pobiera czesne. Różnice w jego wysokości są bardzo duże. Można więc stwierdzić, że w Polsce nie ma faktycznie bezpłatnych studiów.

Koszt zdobycia wyższego wykształcenia nad Wisłą, jak przekonuje członek zarządu Aegon PTE, to około 150 tys. zł. Najbardziej kosztowne są kierunki biznesowe, ekonomiczne oraz medycyna.

– Pod względem geograficznym najtańsze miasta do zdobycia wyższego wykształcenia to Kraków oraz Łódź – twierdzi Hadyś. – Najdroższa jest oczywiście Warszawa. Ceny niektórych kierunków, szczególnie zarządzania i biznesu, mogą się bardzo różnić w poszczególnych ośrodkach. Mamy w Polsce coraz więcej renomowanych uczelni, które wyceniają się wyżej. Mniej uznane, które dopiero do czołówki chciałyby dołączyć, mają dużo niższe opłaty.

W Hiszpanii studiowanie kosztuje około 200 tys. zł. Zdobywanie wyższego wynagrodzenia w Niemczech czy we Francji jest o około 50 tys. zł droższe. Uczelnie brytyjskie kosztują w UE najwięcej – to wydatek rzędu 450-500 tys. zł.

– Cały czas mówimy o pełnych pięciu latach studiów, czyli całym okresie pobierania nauki, wliczając w to czesne, zakwaterowanie, wyżywienie, drobne wydatki niezwiązane z nauką wprost – podkreśla Hadyś. – Studia za oceanem kosztują 700-750 tys. zł. To jest już naprawdę duża skala.

Z tego względu, że różnice w opłatach na terenie Unii Europejskiej nie są już tak znaczące, jak jeszcze dekadę temu, coraz więcej Polaków wybiera szkoły w innych krajach. Na popularności zyskują unijne programy wymiany, takie jak Erasmus czy Sokrates.

– Oferujemy taki poziom studiowania jak inne kraje UE – mówi Marcin Hadyś. – Wyjazdy na studia to trend nie tylko polski. W ubiegłym roku z możliwości Erasmusa skorzystało ponad 15 tys. studentów. Przepływy między krajami są więc coraz większe.

Według Hadysia coraz częściej rodzice decydują się na regularne odkładanie na studia swojego dziecka. Instytucje finansowe wychodzą im naprzeciw i proponują produkty służące długoterminowemu oszczędzaniu.

– Rodzice dziecka, które rodzi się w tym roku, mogą być prawie pewni, że mniej więcej w 2033 roku zacznie ono studiować – przekonuje Hadyś. – Można o tym wcześniej pomyśleć, zacząć planowanie, wiedząc, że te wydatki są i z całą pewnością będą. Regularnie odkładając określone kwoty, można zgromadzić spory kapitał. W najważniejszym momencie, gdy dziecko rozpocznie naukę na uczelni, będzie on do dyspozycji rodziców lub opiekunów.

Źródło: Newseria Biznes
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×