eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Powiat z gminami i nadleśnictwami planuje wspólne inwestycje drogowe

REKLAMA
zdjecie 5382
zdjecie 5382
REKLAMA

Dwa spotkania z nadleśniczymi oraz z wójtami, przewodniczącymi rad gmin i zarządem powiatu odbyło się w Starostwie Powiatowym w Ostrołęce.  Miały one charakter konsultacyjny, przed planowaniem przyszłorocznego budżetu powiatu.  Starosta mówił o proponowanych przez rząd zmianach w systemie dofinansowania inwestycji drogowych. Między innymi o poselskim pomyśle utworzenia funduszu drogowego. Są to bardzo istotne zmiany dla samorządów, w tym dla powiatu i gmin, które w znaczący sposób korzystały i korzystają  z pomocy finansowej budżetu państwa przy przebudowach dróg. Zmienić mają się także sposoby  finansowania dróg z samorządu województwa marszałkowskiego.

- Na pewno finansowanie zadań w przyszłym roku będzie wyglądało inaczej niż dotychczas. Skorzysta ten, kto będzie miał gotowe projekty i będzie mógł złożyć projekty. Trzeba być czujnym i przygotowanym na wszelkie ewentualności - stwierdził starosta Stanisław Kubeł.

Zmiany w finansowaniu zadań drogowych

W pierwszym spotkaniu uczestniczyli  przedstawiciele  Nadleśnictwa Nowogród, Myszyniec, Ostrołęka  a także starostowie, dyrektorzy niektórych wydziałów Starostwa Powiatowego.W drugim, które również dotyczyło zaplanowania wspólnych z powiatem inwestycji drogowych, wzięli udział  przedstawiciele wszystkich, poza Kadzidłem, gmin. Obecna była także Katarzyna Dobkowska-Wiśniewska, dyrektor wydziału koordynacji  projektów i zamówień Urzędu Miasta w Ostrołęce.

- Urząd Marszałkowski planuje stworzenie  mechanizmu dofinansowania dróg powiatowych, które krzyżują się z wojewódzkimi i mają duże znaczenie  gospodarcze dla danego obszaru.  Mówi się o dofinansowaniu od 3 do 5 mln zł. Nie jest to doprecyzowany pomysł - zaznaczył starosta Stanisław Kubeł. - Samorząd woj. mazowieckiego ma większe pieniądze niż dotychczas. Mechanizm "janosikowego", przy wzroście  w ostatnich latach podatku CIT i PIT, działa korzystnie. I jak  starosta powiedział, zarząd województwa chce wykorzystać te pieniądze głównie na drogi. Z tym, że toczy się dyskusja, czy dofinansowanie otrzymają wszystkie zadania RIT-owskie czy te, które mają powyżej określonej liczby punktów. Niewykluczone, że na pozostałe zadania zostanie ogłoszony nabór.

- Natomiast na większą zmianę zanosi się w finansowaniu zadań drogowych, dofinansowanych z budżetu państwa - kontynuował Stanisław Kubeł. -  Dotychczas dwa główne źródła dofinansowania to środki z Narodowego Programu Przebudowy Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej, tzw. "szydłówki" (około miliarda złotych)", drugie to rezerwa subwencji drogowej (650 mln zł). Mogły z niej korzystać powiaty i miasta na prawach powiatu. W tej chwili mowa jest o  projekcie opłaty paliwowej w wysokości 25 gr od litra. Z tego 5 groszy  miałoby  zasilać tzw. samorządowy fundusz celowy, którego zadaniem byłoby wspieranie inwestycji  samorządowych. 20 groszy trafiłoby na  zasilanie dróg krajowych i autostrad - tłumaczył Stanisław Kubeł.  - Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby zostały  dotychczasowe źródła finansowania i pojawiło się nowe. Obawiam się jednak, że jeden zastąpi drugi. I dodał: -  Dużo jest niewiadomych na przyszły rok, natomiast wiadomo, ceny robót są znacznie droższe.  Niedawno gościliśmy Krzysztofa Kondraciuka, dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który mówił,  że w tym roku  na inwestycje drogowe przekazano 20 mld zł. Większość wykonawców  zaangażowało się w duże inwestycje, liniowe. W efekcie znacząco spadło zainteresowanie firm przetargami. O ile wcześniej wpływało po 6-7 ofert, obecnie  otrzymanie więcej niż jednej jest sukcesem. Firmy są zainteresowane dużymi kontraktami.

Budowa coraz droższa

O tym jak zmieniły się ceny robót drogowych mówił Grzegorz Bakuła, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.

- W porównaniu do ub. roku czy początku tego  roku ceny znacząco  wzrosły. Dla porównania: roboty bitumiczne  przy 4 cm nawierzchni w ub. roku  kosztowały 16 zł za m kw. W ostatnim przetargu w gm. Lelis  cena jednostkowa  to 29 zł za m kw. Roboty związane z podbudową z kruszywa łamanego mechanicznie - w ub. roku cena ok. 18 zł, w tym 22-24 zł za m kw. Przebudowa drogi o parametrach 6 m plus 2 m utwardzonego pobocza kosztowała w ub. roku do 700 tys. zł, w tym ok. 1 mln zł lub więcej.  Trudno zgadywać co będzie wiosną. Nam udało się zmieścić w kosztorysach inwestorskich, wiemy jednak, że sąsiednie powiaty mają z tym problem. Przykładem jest też budowa przeprawy tymczasowej w Ostrołęce. Zamawiający ma 6,5 mln zł, w przetargu wpłynęła tylko jedna oferta - na ponad 10 mln zł.

Cześć spotkania z przedstawicielami nadleśnictw odbyła się w terenie. Starosta wraz z nadleśniczym Nadleśnictwa Ostrołęka Zdzisławem Gadomskim zaprosili pozostałych uczestników - partnerów w planowanych inwestycjach na wspólnie realizowaną drogę Nasiadki-Golanki, by pokazać jej standard. Około pięciokilometrowy odcinek kosztował  2 mln 200 zł. Była to inwestycja dwuletnia, która  wkrótce zostanie oficjalnie otwarta. Partnerami tej inwestycji drogowej była  gmina Lelis, Lasy Państwowe i Powiat Ostrołęcki. Istniejąca nawierzchnia została wyrównana, poszerzona do 6 m. Na odcinku około 800 metrów jest ciąg pieszo-rowerowy biegnący  przez Nasiadki. W miejscach wskazanych przez nadleśnictwo powstały  bitumiczne zjazdy na drogi leśne - o długości 20 metrów i dłuższe. - Lasy są nadal otwarte na wspólne inwestycje - zadeklarował nadleśniczy Zdzisław Gadomski. - Takie są oczekiwania dyrektora generalnego i całej administracji. Jednakże dotarło do nas nowe zarządzenie dyrektora generalnego, które całkowicie zmieniło sposób dofinansowania i uczestnictwa w inwestycjach wspólnych - powiedział i pokrótce wyjaśnił na czym owe zmiany polegają.  Całość dofinansowania dróg publicznych, czyli uczestniczenia lasów w budowie, przebudowie odbywać  się będzie  przez dyrekcję generalną i z tzw. funduszu leśnego.

Nikogo nie zmuszam do współpracy

O tym, że samorządy, jeśli chcą skorzystać z dofinansowania, muszą  być czujne i przygotowane mówił starosta wójtom i przewodniczącym rad. - Czas na podejmowanie uchwał może być bardzo krótki - zaznaczył. - Nieobecni nie mają głosu, a więc  jeśli nie złożymy wniosków, nie weźmiemy udziału w konkursie. Zaznaczam, że nikogo nie zmuszam do współpracy - mówił starosta.  - Chciałbym, żeby informacja dotarła do wszystkich gmin. Jeśli któraś nie przysłała przedstawiciela, rozumiem, że nie chce brać udziału w konkursach, które się pojawią. Sytuacja jest klarowana.

Podczas spotkania jednoznaczną  deklarację o współpracy złożyły już: Rzekuń, Czerwin, Myszyniec, Baranowo, Łyse, Olszewo-Borki, Goworowo.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×