Ostrołęcka straż pożarna miała wczoraj prawdziwe „urwanie głowy”

Alarmy bombowe, pożary, wyciek gazu, powalone drzewo na trakcję energetyczną i wypadek w centrum miasta - ostrołęcka straż pożarna miała wczoraj ręce pełne roboty. Był to z całą pewnością jeden z najpracowitszych dni w roku. Działania prowadziło łącznie 14 zastępów strażackich.

Najwięcej sił i środków zaangażowanych było do wczorajszych fałszywych alarmów bombowych w ostrołęckich instytucjach. Do zabezpieczenia zadysponowano łącznie 6 jednostek JRG PSP. Jak się okazało, żadnego ładunku nie znaleziono. W całym kraju podobnych zgłoszeń zanotowano wczoraj ponad 300.

Ostrołęccy strażacy byli także wczoraj dwukrotnie wzywani do pożarów traw – w miejscowości Grabowo (gmina Goworowo) o godzinie 14:15, gdzie spaleniu uległo około 10 arów trawy oraz o godzinie 16:23 w miejscowości Białobrzeg Bliższy. Tu płonął obszar o powierzchni około 5 arów. Działania prowadziły trzy zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Kolejne zgłoszenie, które wczoraj wpłynęło oficera dyżurnego dotyczyło podejrzenia ulatniającego się gazu budynku mieszkalnym w miejscowości Olszewka (gmina Lelis). Na miejsce zadysponowane zostały dwa zastępy JRG PSP Ostrołęka oraz OSP Lelis. Urządzenia pomiarowe nie wykazały jednak obecności gazu.

O godzinie 17:32 w miejscowości Stepna Michałki zastęp OSP Dobrołęka usuwał drzewo, które przewróciło się na linię energetyczną i drogę.

Ostatnia tego dnia interwencja związana była z zabezpieczeniem miejsca kolizji drogowej oraz usuwaniu jej skutków. Do wypadku doszło około godziny 00:40 przy ulicy Witosa. Działania prowadził 1 zastęp JRG PSP Ostrołęka.