eOstroleka.pl
Polska,

Kaczyński: W Święto Niepodległości Niemcy bili Polaków [VIDEO]

REKLAMA
zdjecie 8887
zdjecie 8887
fot. eOstroleka.pl fot. eOstroleka.pl
REKLAMA
Jarosław Kaczyński uważa, że premier Donald Tusk odpowiada za to, iż niemieccy bojówkarze bili Polaków z historycznych grup rekonstrukcyjnych przy biernej postawie policji.

W piątek na ulicach Warszawy doszło do starć z policją w wyniku, których zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewiezionych zostało 29 osób, które odniosły obrażenia.

W stolicy doszło do ataku przedstawicieli organizacji lewicowych na uczestników defilady historycznej.

- Z czasów rządów Donalda Tuska na pewno zostanie zapamiętana tragedia smoleńska, na pewno niebywale bezczelne zatuszowanie afery hazardowej, ale będzie też pamiętane to, że w dniu Święta Niepodległości Niemcy, oczywiście nie mówię tu o wszystkich Niemcach, bili Polaków przy w gruncie rzeczy bierności policji za to, że noszą jakieś oznaki narodowe. To jest sytuacja, można powiedzieć, symboliczna. A kto za nią odpowiada? Donald Tusk - mówił Kaczyński na konferencji prasowej.

Czytaj więcej: Marsz Niepodległości 2011: „Gazeta Wyborcza, wzywająca od wielu dni do blokady, przeliczyła się” [ZDJĘCIA]

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że w tym roku przygotowania do uniemożliwienia marszu środowisk narodowych były powszechnie znane, ale doszedł do nich element nowy - „ściągnięcie posiłków z zewnątrz”. Według niego, władze musiały się w tym orientować, jednak mimo to dopuszczono do „niebywałych sytuacji mających wymiar symboliczny”.

- W środku miasta, w środku Warszawy, w dniu niepodległości, Niemcy, bardzo specyficznego typu Niemcy, sądzę, że podobny typ ludzi tworzył kiedyś aparat, który pozwolił Adolfowi Hitlerowi dokonać ogromnych zbrodni, mówię tutaj o typie psychologicznym, bili Polaków, tylko dlatego, że nosili jakieś oznaki narodowe - oświadczył Kaczyński.

Według niego, policja zamiast natychmiast zatrzymać niemieckich bandytów i umieścić ich w areszcie, zmieniła trasę defilady historycznej. Zdaniem Kaczyńskiego przy normalnie działającej władzy nie doszłoby do podobnej sytuacji.

Czytaj więcej: Marsz Niepodległości 2011: Zamieszki w Warszawie [VIDEO]

W opinii Kaczyńskiego premier Tusk, występując w sprawie zamieszek, zastosował „sprytną socjotechnikę”. - Stwierdził, że nie ma tutaj żadnego problemu politycznego jest tylko problem chuligaństwa i bandytyzmu - zaznaczył szef PiS.

- Oczywiście jest problem chuligaństwa i bandytyzmu. W żadnym wypadku nie stajemy w obronie tych, którzy na Placu Konstytucji z drugiej strony barykady atakowali policję. To były rzeczywiście akty chuligaństwa - dodał.

- W Polsce siły lewicowe doszły do wniosku, że można wręcz fizycznie, zdając sobie sprawę z historycznego wymiaru zaangażowania w tego rodzaju sytuację Niemców, przeciwstawiać się środowiskom patriotycznym różnych odmian. To, że to jest tolerowane, było tolerowane, a w tej chwili przychodzą nowe informacje o prowokacyjnych zachowaniach funkcjonariuszy policji, to jest niesłychanie charakterystyczne dla czasu, w którym żyjemy - powiedział Kaczyński.

Czytaj więcej: Warszawa: Zamieszki na Nowym Świecie. Policja starła się z niemieckimi anarchistami

Kaczyński dodał, że „nie interweniowano w lokalu, który był bazą tych bandytów”. Chodzi o lokal „Nowy Wspaniały Świat” przy skrzyżowaniu Nowego Światu i Świętokrzyskiej.

- Lokal przy Nowym Świecie (...) jest oddany „Krytyce Politycznej” za bardzo niską, społeczną można powiedzieć cenę. Jest wszelka podstawa, żeby tę umowę, i tak skandaliczną, nawet bez tych wydarzeń, wymówić - powiedział.




[źródło: Niezależna.pl / pis.org.pl]
Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13  14 dk15  16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25  26
dk27  28 dk29  30  31  1  2
×