Janusz Korwin-Mikke w Ostrołęce. O karze śmierci, UE i nowoczesnych kobietach [WIDEO, ZDJĘCIA]

Prezes partii Wolność Janusz Korwin-Mikke spotkał się z mieszkańcami Ostrołęki. Blisko dwugodzinny wykład cieszył się dużą popularnością, a sam bohater wieczoru popisywał się błyskotliwymi wypowiedziami, udowadniając, że wciąż znajduje się w dobrej formie.

- Nie startuję w wyborach w Ostrołęce, więc proszę nie oczekiwać, że most wybuduję wzdłuż rzeki albo w poprzek rzeki, wszystko jedno. Nie obiecam złotych gór, ale będę mówił o tym co się dzieje w Polsce i świecie z punktu widzenia ludzi normalnych - rozpoczął Korwin-Mikke.

Później było już tylko ciekawiej...

- W "Gazecie Wyborczej" czytałem, że nowoczesna Angielka częściej zmienia kochanków niż rękawiczki. Kiedyś to się nazywało k...wa i flejtuch, a nie nowoczesna Angielka. Tak się, jak widać, zmieniają pojęcia - dodał.

Szef partii Wolność, jak wskazuje nazwa tego ugrupowania, podkreślał, że ludzie powinni sami decydować o tym, co jest dla nich dobre, a nie powinno tego robić państwo. Dotyczy to m.in. kupowania leków w aptekach czy zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie.

- Jak to możliwe, żeby państwo zabroniło człowiekowi dorosłemu kupić sobie lekarstwo, bo możliwe, że sobie zaszkodzi? Możliwe, że sobie zaszkodzę, ale to jest moja sprawa. Jak przyjdzie idiota, wykupi całą półkę lekarstw, zje i zdechnie to chwała Bogu, jednego idioty mniej w społeczeństwie. Nie wiadomo co by narozrabiał z takimi wartościami. Jakaś selekcja naturalna w końcu musi być - stwierdził Korwin-Mikke.

Prezes Korwin-Mikke zabrał także głos w sprawie kary śmierci. Według niego, powinna zostać przywrócona, gdyż obecnie mordercy czują się bezkarni, a po dokonaniu zbrodni żyją na państwowym garnuszku.

- Zniesienie kary śmierci to jest cofnięcie nas o 4 tysiące lat. Zdarzył się przypadek, rok temu z hakiem, że z więzienia w Sztumie wyrzucili faceta, za karę, bo skończył mu się wyrok. Dla socjalisty więzienie to jest ideał, jest wszystko po równo. Mieszkanie za darmo, jedzenie za darmo, sprawiedliwość społeczna jest, nawet miłość postępowa kwitnie. On tam sobie siedział, nagle go wyrzucili. Wziął nóż, poderżnął gardło pierwszej lepszej kobiecie na ulicy w Kwidzyniu i już trafił do więzienia, tym razem jako morderca, więc wyżej w hierarchii więziennej. Ci co znieśli karę śmierci, mają na rękach krew tej kobiety i wszystkich ludzi pomordowanych przez bandytów, którzy się nie boją kary śmierci. Zniesienie kary śmierci to ułatwienie życia mordercom - mówił.

Były europoseł zdradził także, dlaczego żywi niechęć do Unii Europejskiej i jaka przyszłość czeka naszą cywilizację.

- Nienawidzę Unii Europejskiej, bo z europejczyków zrobiła niewolników, którzy się na to godzą. Jak to się stało, że ludzie się zgodzili na coś takiego, odeszli od zasady? Cywilizację naszą biorą diabli, powiedzmy to jasno. Są dwie możliwości. Pierwsza to czekamy, aż przyjdą Arabowie i zaprowadzą porządek. Jak przyjdą Arabowie to karę śmierci przywrócą, znikną marsze swobodnej miłości i lubności, pani Grodzka przypomni sobie kim jest, a pan Biedroń zniknie z polityki. Zniknie VAT sprzeczny z Koranem, zniknie podatek dochodowy sprzeczny z Koranem, zniknie podatek kupna-sprzedaży sprzeczny z Koranem. Gospodarka ruszy z kopyta. Druga możliwość to sami przywracamy normalność - mówił.



Spotkanie z Januszem Korwin-Mikkem odbyło się 27 sierpnia br. w Ostrołęce. W auli CKZiU zgromadziło się sporo osób, głównie młodych. TYLKO U NAS - zapis całego spotkania z JKM.