Jak co cztery lata: sposoby na ożywienie Starego Miasta

Zbliżają się wybory samorządowe, więc rządzący i opozycja nie ustają w przerzucaniu się pomysłami dotyczącymi zagospodarowania i ożywienia osiedla Stare Miasto w Ostrołęce. Tym razem w rywalizacji na argumenty starli się radny Maciej Kleczkowski i prezydent Janusz Kotowski.

Temat ożywienia ostrołęckiego Starego Miasta powrócił przed wyborami, jak co cztery lata. Można było się spodziewać, że w tym roku będziemy mieli wysyp propozycji dotyczących zagospodarowania mieszkańcom czasu wolnego właśnie na terenie starówki. Nie pomyliliśmy się. Festiwal autopromocji rozpoczął radny PO Maciej Kleczkowski. Najbardziej znany ostrołęcki specjalista od transmisji na żywo na Facebooku znów zaproponował postawienie tężni solankowej oraz renowację portu przy Narwi. Prezydent Kotowski odbija piłeczkę i z ministrem Gróbarczykiem ogłasza, że port zostanie zagospodarowany i to niewykluczone, że jeszcze w tym roku. Powołany został też zespół ekspertów, jakiego w minionych trzech latach kadencji nie udało się powołać, choć potrzeba była raczej nie mniejsza.

- Powołałem w Urzędzie Miasta specjalny zespół, który wypracuje pewien pakiet proponowanych rozwiązań, które posłużą ożywieniu naszego starego miasta. Muszą to być działania kompleksowe, gdyż - w moim przekonaniu - powtarzany do znudzenia pomysł budowy tężni solankowej nie rozwiąże problemów starówki - mówi prezydent Ostrołęki.

Radny Maciej Kleczkowski w swoim piśmie do prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego zasugerował, że miasto w sposób priorytetowy traktuje potrzeby Galerii Bursztynowej. Polityk Platformy Obywatelskiej wymienia m.in., że przy galerii wybudowano ulice za miliony złotych, podczas gdy na starówce nie chce się postawić nawet wspomnianej już tężni. Co na to prezydent Janusz Kotowski?

- Pana wywody na temat wsparcia innych rejonów miasta uznaję za nieuprawnione. Budowa ulicy Ulmów była kolejnym etapem realizacji poważnego ciągu komunikacyjnego rozpoczynającego się od ulicy Sienkiewicza ku Poznańskiej, Goworowskiej, Nila, a kończącego się realizowaną obecnie ulicą Dobrzańskiego. Tylko złośliwość i nastawiona na insynuacje ocena rzeczywistości może skłonić do wniosków, że to wszystko dla galerii. Zachęcam Pana do bardziej pozytywnego patrzenia na rzeczywistość, bo jeszcze dojdzie Pan do wniosku, że realizowana obecnie przebudowa ulicy między OCK a Galerią Alius służy w moich ukrytych zamysłach poprawieniu komfortu pracy redaktorów X* - zakończył włodarz miasta.

* - tu pada nazwa jednego z ostrołęckich portali internetowych, mających siedzibę w pobliżu remontowanej ulicy. Radny jest mocno związany z tym dziennikiem internetowym. Według oświadczenia majątkowego z 2016 roku, otrzymywał wynagrodzenie z firmy, która jest wydawcą portalu.