Dramatyczne wydarzenia rozegrały się podczas jednej z ostrołęckich uroczystości z udziałem polityków. Przybyły na spotkanie radny sejmiku województwa mazowieckiego wyszedł na mównicę i z przerażeniem dostrzegł, iż w kieszeni marynarki nie posiada listu od marszałka, który miał odczytać gościom. Na sali zapanowała złowroga cisza.
Jak przekazuje nasz informator, radny zaniemówił i zaczął nerwowo przetrząsać kieszenie marynarki. Zszokowana publiczność obserwowała te wydarzenia z zapartym tchem.
- Kiedy pan radny zorientował się, że nie ma listu, postanowił improwizować. Powiedział, że bardzo serdecznie pozdrawia nas wszystkich w imieniu marszałka i zszedł ze sceny przy burzy oklasków - mówi nam jeden z uczestników wydarzenia, pragnący zachować anonimowość.
Na szczęście historia zakończyła się happy endem. Dla radnego to nauczka na przyszłość: zawsze należy pamiętać o liście, a przynajmniej do jesiennych wyborów.
Dramat radnego wojewódzkiego. Zapomniał listu od marszałka, nie wiedział co powiedzieć
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
29 | 30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 |