„To afera Michała i Donalda Tusków” [VIDEO]

W ostatnim czasie trudno znaleźć wypowiedzi Donalda Tuska - premier wydaje się bardzo bardzo wycofany. Na pierwszych stronach bryluje za to jego syn - nowy tydzień przynosi nowe informacje na temat działalności zawodowej Michała Tuska - podsumowuje ostatnie doniesienia medialne portal mypis.pl.

W tym tygodniu oburzenie postawą młodego Tuska wyraża „ Gazeta Wyborcza”. Dziennikarze „Wprost” Michał Majewski i Sylwester Latkowski napisali bowiem, że Michał Tusk rozpoczął pracę PR-owca linii lotniczej należącej do Amber Gold jeszcze w czasie, gdy był dziennikarzem trójmiejskiej „GW”. Tygodnik podaje, że Tusk jako dziennikarz zadawał pytania dyrektorowi OLT Jarosławowi Frankowskiemu, na które potem sam pisał odpowiedzi, jako doradca tegoż dyrektora.

To jednak nie wszystko. - Marcin Plichta, właściciel Amber Gold, twierdzi, iż uzyskał od syna Donalda Tuska informację na temat firmy Porty Lotnicze w Gdańsku. Dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że premier zakończył walkę z nepotyzmem zanim ją jeszcze zaczął - stwierdza Marcin Mastalerek. Zdaniem posła PiS jest tyle wątpliwości w związku z pracą Michała Tuska w Porcie Lotniczym w Gdańsku, że powinien on zrezygnować z pracy a wraz z nim jego przełożony, Tomasz Kloskowski. - Przecież przy tej aferze wyszło na jaw, że to szef portu lotniczego w Gdańsku załatwiał niejako pracę dla syna Donalda Tuska w konkurencyjnej firmie - przypomina Mastalerek.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że ostatnie wydarzenia pokazują, iż upadek Amber Gold to afera premiera i jego syna. - Ojciec przestrzegł przed pracą w OLT swojego syna, a nie przestrzegł przed nią Polaków - zauważa Mastalerek i dodaje, że premier Donald Tusk milczy, podczas gdy pojawiają się kolejne pytania, m.in. o to, czy jego syn nie wykorzystał dalej informacji na temat OLT Express. - To afera Michała i Donalda Tusków - zaznacza Mastalerek.




[źródło: mypis.pl]